Energia na zawołanie. Test Zalman PowerBank ZM-PB112IW

Możliwości

Co tak naprawdę potrafi testowany Zalman PowerBank ZM-PB112IW? Zastosowane litowo-jonowe ogniwo produkcji Samsunga o pojemności 11200 mAh pozwala na bezproblemowe naładowanie nawet kilku urządzeń. Ja podczas testów korzystałem ze smartfona Nexus 4 (bateria 2100 mAh) oraz przenośnego routera 3G Huawei e5332 (bateria 1500 mAh). Rezultaty przeszły moje najśmielsze oczekiwania.

Naładowanie do pełna Nexusa 4 nie trwało dłużej niż godzinę. Pełny powerbank pozwolił mi na powtórzenie tego procesu pięciokrotnie. Przy szóstej próbie Zalman się rozładował w trakcie, gdy smartfon miał ok 40 proc. baterii. Biorąc pod uwagę fakt, że smartfon trzyma na baterii ok. półtora dnia, mógłbym spokojnie zabrać go wraz z powerbankiem Zalmana pod namiot i absolutnie nie przejmować się brakiem prądu.

Zalman ZM-PB112IW test

Jako że Huawei e5332 ma mniejszą baterię, Zalman PowerBank ZM-PB112IW nakarmił go do pełna aż siedmiokrotnie. Przy ósmej próbie udało się naładować baterię tylko do połowy. Tutaj sytuacja wygląda trochę gorzej, bo pełna bateria routera wystarcza na ok. 3-4 godziny surfowania po sieci, a więc daje to łącznie od ok. 21 do 28 godzin dostępu do sieci. Zakładam, że na wakacjach lub w podróży to i tak aż nadto.

Producent zastosował w modelu ZM-PB112IW szereg zabezpieczeń: przeciwzwarciowe (SCP), przed przeciążeniem stabilizatora (OCP), przed wysokim napięciem wyjściowym (OVP) oraz przed przeładowaniem i zbytnim rozładowaniem ogniw. Rzeczywiście w trakcie testów urządzenie samoczynnie wyłączało się po napełnieniu baterii urządzeń do pełna. Nie zaobserwowałem też żadnych komplikacji po całkowitym rozładowaniu się powerbanku Zalmana. Proces ponownego napełnienia go energią z gniazdka sieciowego trwał długo, bo aż 8 godzin, ale to akurat było do przewidzenia zważywszy na pojemność.