Euro Truck Simulator 2 logo Euro Truck Simulator 2 logo

Kierowcą ciężarówki być… Recenzja Euro Truck Simulator 2

Któż z nas, jako chłopiec czy dziewczynka (a co!) nigdy nie marzył(a) o posiadaniu własnej ciężarówki i przemierzaniu bezkresnych dróg oraz autostrad w celu dostarczenia niezwykle ważnego towaru do celu. Na ogół ziszczeniem tych marzeń był plastikowy model pojazdu, którego odgłos silnika zmuszeni byliśmy „produkować” samodzielnie. Podobne wrażenia, tyle że w bardziej realistycznym wydaniu, daje Euro Truck Simulator 2, do którego recenzji serdecznie zapraszam. Przekonajmy się, czy życie kierowcy rzeczywiście jest takie fajne!

Pierwszy Euro Truck Simulator może nie był produkcją rewolucyjną (w końcu od samego początku promowano go jako kontynuację 18 Wheels of Steel) i w każdym calu doskonałą, ale z całą pewnością dawał ogrom satysfakcji miłośnikom ciężarówek (i nie tylko). Przyczyną takiego stanu rzeczy był bardzo rozbudowany aspekt symulacyjny oraz ekonomiczny. W rezultacie gracz stawał przed dwoma trudnymi zadaniami – poprowadzić swoją firmę przewozową i okiełznać te wielkie pojazdy na ulicach europejskich miast.

[youtube id=”mXFwkIC8aMg” width=”590″ height=”350″ align=”center” caption=”Premierowy trailer Euro Truck Simulator 2″]

Od premiery gry minęły ponad 4 lata. W tym czasie SCS Software wypuściło na świat wiele innych produkcji utrzymanych w podobnym tonie (w tym rewelacyjnie wyglądający Scania Truck Driving Simulator). Liczba tego typu gier wskazuje, że symulatory prowadzenia ciężarówek trafiły w pewną niszę graczy i cieszą się całkiem niezłą popularnością. Czy fanów usatysfakcjonuje jednak najnowsza odsłona Euro Truck Simulatora?

[tabs] [tab title=”Wymagania sprzętowe”]

  • Core 2 Duo 2.2 GHz,
  • 1 GB RAM,
  • karta grafiki 512MB (GeForce 6800 lub lepsza),
  • 1 GB HDD,
  • Windows XP/Vista/Windows 7/Windows 8 [/tab]

[tab title=”Informacje”]

  • Producent: SCS Software
  • Wydawca: CDP.pl
  • Światowa data premiery: 19 października 2012 r.
  • Ograniczenia wiekowe: brak[/tab] [/tabs]

 

Europejską przygodę czas zacząć

Przyznaję się bez bicia, że fanem tego typu symulatorów nie jestem, choć w dzieciństwie praca kierowcy ciężarówki niesamowicie mnie fascynowała. Wówczas jednak nie zdawałem sobie sprawy, z jakimi trudnościami to się wiąże. Euro Truck Simulator 2 świetnie oddaje te trudności, ale zacznijmy od początku…

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/ets2_00000.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Tworzenie nowego profilu”]

Po uruchomieniu gry tworzymy swój profil. Na tym etapie musimy wybrać obrazek charakteryzujący naszego kierowcę, a także logo i nazwę firmy, którą w późniejszym etapie gry będziemy prowadzić. Swoją drogą to trochę dziwne, że już teraz musimy podjąć tę decyzję, ale z drugiej strony etap, na którym będziemy skazani na wykonywanie zleceń innych firm trwa bardzo krótko. Przed wstąpieniem na głębokie wody, gra daje nam też możliwość odbycia samouczka. Przedstawiono w nim dość zrozumiale wszystkie aspekty funkcjonowania symulatora, zatem nawet początkujący gracze nie powinni czuć się zagubieni.

Gdy już utworzymy profil i przebrniemy przez samouczek, czeka nas pierwsze z wielu zleceń, w których właściwie nie robimy nic innego poza przewożeniem towaru z jednego punktu do drugiego. Nie spodziewajcie się zatem ucieczek przed rabusiami, odszukiwania zaginionego towaru czy rozpaczliwych walk z czasem by dotrzeć z ładunkiem do celu (tudzież być tam przed konkurencją). [pull_quote_right]Euro Truck Simulator 2 to przede wszystkim, jak sama nazwa wskazuje, symulator, i to w pełnym tego słowa znaczeniu.[/pull_quote_right] Euro Truck Simulator 2 to przede wszystkim, jak sama nazwa wskazuje, symulator, i to w pełnym tego słowa znaczeniu. Niektórzy na ten widok pewnie westchną z rozczarowaniem mówiąc „nuda!”. Nic z tych rzeczy!

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/ets2_00005.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Początki za kółkiem w Euro Truck Simulator 2 nie są wcale takie proste”]

To, co przykuwa do Euro Truck Simulatora 2 to rozbudowane elementy ekonomiczne. Owszem, sama gra polega na wożeniu ładunków (czyli odzwierciedla pracę kierowcy z życia rzeczywistego), ale to, co dzieje się między jednym kursem, a drugim pozwala na o wiele większą swobodę. Za zarobione pieniądze gracz może bowiem zakupić nowe pojazdy (część z nich jest licencjonowana – m.in. Renault, MAN, Scania), zmodyfikować istniejące, a także rozbudować swoją firmę poprzez zatrudnienie pracowników. [pull_quote_left]Euro Truck Simulator 2 to zatem nie tylko czysta jazda, ale też zarządzanie małym przedsiębiorstwem.[/pull_quote_left] Euro Truck Simulator 2 to zatem nie tylko czysta jazda, ale też zarządzanie małym przedsiębiorstwem. Dodatkowym atutem jest tutaj też rozwój naszego kierowcy, w ramach którego możemy nabywać nowe uprawnienia (np. na przewóz materiałów wybuchowych) oraz umiejętności. Wszystko to składa się na ogromną motywację do wykonywania kolejnych kursów.

Wbrew temu, co można sądzić, po przeczytaniu dwóch poprzednich akapitów, sama jazda ciężarówką nie jest schematyczna i nudna. Każdy pojazd ma inne wyposażenie oraz osiągi i parametry, a więc wymaga nieco innego stylu kierowania. Natomiast jak najostrożniejsze i najbezpieczniejsze przewiezienie ładunku to wbrew pozorom nie bułka z masłem. W trakcie gry odwiedzimy kilkadziesiąt miast z całej Europy (od Wielkiej Brytanii po Polskę), a napotkane tam skrzyżowania, korki i (o, zgrozo!) parkingi niejednokrotnie będą nas przyprawiały o ból głowy. Zanim się obejrzycie, będziecie wyprzedzali inne pojazdy, modląc się by nic nie jechało z naprzeciwka. A wierzcie mi, że nocą, w trakcie ulewy niezwykle trudno jest wypatrzyć innych uczestników ruchu.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/ets2_00007.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Wyścigi ciężarówek możemy sobie co najwyżej sami urządzić”]

Prowadzenie ciężarówki jest w tej grzej dużym wyzwaniem. Zbyt ostre wejście w zakręt wiąże się z ryzykiem przewrócenia się na bok, a nieroztropne wyprzedzanie skończy się zahaczeniem naczepą innego pojazdu. Twórcy oddali nam do dyspozycji szereg różnych kamer ułatwiających wykonywanie skomplikowanych manewrów. Oczywiście największym wyzwaniem jest widok z kabiny kierowcy, gdzie będziemy musieli opanować korzystanie z lusterek. Prowadzony przez nas pojazd zachowuje się bardzo naturalnie. Do tego stopnia starano się oddać realizm, że udostępniono szereg różnych opcji przełączania biegów. Naturalnie najwięcej frajdy z ręcznych skrzyń będą mieli posiadacze kierownic z pedałami. Głównie z myślą o nich przygotowano też sam gameplay – warto mieć to na uwadze, bo gra na klawiaturze nie daje tyle przyjemności.

Za łamanie przepisów drogowych oraz uszkodzenia pojazdu (lub, co gorsza, towaru) będziemy płacić z własnej kieszeni. Niestety „mandaty” są wystawiane jedynie na panelu w prawym dolnym rogu. Nie uświadczymy tutaj żadnych policjantów, ani dodatkowych konsekwencji w postaci chociażby punktów karnych. „Na szczęście” samych wykroczeń możemy popełnić bardzo dużo – od jazdy pod prąd, po przejechanie na czerwonym świetle. Warte odnotowania są też dodatkowe smaczki w postaci konieczności odpoczynku po kilku odbytych kursach (w przeciwnym wypadku kierowca zaśnie za kierownicą) czy możliwość wezwania pomocy drogowej w razie wypadku uniemożliwiającego dalszą podróż. Tę możemy sobie też urozmaicać w inny sposób – włączając radio. Do wyboru oddano nam różnorodne stacje z muzyką, o której więcej za chwilę. Czego zabrakło? Przede wszystkim większej liczby uczestników ruchu. Nie obraziłbym się za traktory prowadzące krowy na pastwisko, gnające na sygnale karetki pogotowia i wozy strażackie, pieszych wchodzących z impetem na jezdnię itp. To wszystko by znacznie urozmaiciło rozgrywkę i tchnęło w nią więcej życia.