Format obrazu wynoszący 21:9, to naprawdę ciekawy parametr w kontekście monitora i niezwykle przyjemna rzecz. Możliwość podłączenia smartfona lub tabletu w łączności MHL również. Tak samo 29-calowy panel IPS i maksymalna rozdzielczość sięgająca 2560 x 1080 pikseli. Tak prezentuje się w sferze teoretycznej monitor AOC Q2963PM – dzisiejszy test sprawdzi, czy w rzeczywistości, praktycznie też mamy do czynienia z interesującym urządzeniem.
Jak do tej pory mam dobre wspomnienia dotyczące testowanych przeze mnie monitorów od AOC. AOC D2757PH spodobał mi się ze względu na możliwość odtwarzania filmów 3D, a AOC i2360Phu zyskał w moich oczach swoją wszechstronnością wynikającą z ergonomii. Obydwa z tych testowanych modeli bardzo pozytywnie wypadły również w mojej ocenie w kategoriach wizualnych – to z pewnością łączy je również z tym, który sprawdzam dzisiaj. AOC Q2963PM nie sposób odmówić naprawdę ciekawego designu, więc projektantom producenta pozostaje przyklasnąć, bo wiedzą jak wpisywać się w mój gust.
[toggler title=”Specyfikacja techniczna” ]
- Rozmiar panelu 29″ (73,7 cm)
- Format 21:9
- Typ panelu IPS
- Podświetlenie Białe diody LED
- Rozdzielczość natywna 2560×1080 (60 Hz)
- Kąty widzenia 178º (w poziomie) / 178º (w pionie)
- Jasność 250 cd/m²
- Typowy współczynnik kontrastu 1000:1
- Szczytowy kontrast dynamiczny 50.000.000:1
- Maks. liczba wyświetlanych kolorów 16,7 mln
- Czas reakcji GtG 5 ms
- Wejścia obrazu D-Sub, DVI, HDMI, MHL, 2x Display Port
- Pochylenie -5°/+20°
- Zużycie energii tryb włączony: 26 W
- tryb gotowości: <0,5 W
- Certyfikaty i atesty Energy Star 5.0, TCO 06
- Wymiary (szer. x wys. x gł.) 713,57 x 378,91 x 211,99 mm
[/toggler]
Jak przystało na monitor, którego przekątna ekranu wynosi 73,7 cm – Q2963PM zapakowany został w naprawdę dużych rozmiarów pudło. Futurystyczna budowa sprzętu (o której więcej za chwilę) wymaga sprawnego zagospodarowania przestrzeni, w której jest przenoszony – trzeba przyznać, że to się producentowi udało, bo o zabezpieczeniu matrycy i podstawy nie mogę powiedzieć złego słowa. Gorzej będzie, gdy jutro przyjdzie mi odtworzyć ten schemat pakowania…
W skład zestawu sprzedażowego, oprócz wspomnianych przed chwilą elementów, wchodzą również:
- przewód zasilający,
- przewód D-SUB,
- przewód DVI-D,
- HDMI cable,
- przewód audio,
- płyta CD (z instrukcją obsługi i kartą gwarancyjną),
- przewód Display Port (znalazł się w moim zestawie, choć strona producenta go nie uwzględnia).
Przy dostarczonym mi sprzęcie znalazła się również instrukcja do monitora Philipsa, lecz to – mając na uwadze, że obydwie firmy reprezentowane są na naszym rynku przez jedną agencję – jestem w stanie wybaczyć. Przywołanie wątku holenderskiego producenta przyda mi się jeszcze z jednego powodu. Warto mianowicie, by zaczął się powoli uczyć od AOC o naprawdę ważnej zawartości zestawu sprzedażowego. Po otrzymaniu AOC Q2963PM z całym okablowaniem możemy bowiem bez problemu korzystać z monitora w prawie każdej konfiguracji (no, poza MHL – w taki adapter musimy akurat zaopatrzyć się we własnym zakresie) – prawdziwy Plug&Play!
Wygląd, wykonanie i ergonomia AOC Q2963PM
Kilka akapitów wzwyż zasygnalizowałem, że pochodzący z Tajwanu producent po raz kolejny trafił designem swojego sprzętu w moje gusta. 29-calowy panel AOC Q2963PM prezentuje się rzeczywiście wybornie – jego prostokątny kształt i matowe wykończenie matrycy, oraz ciemnoszary materiał służący za obudowę, wyglądają rewelacyjnie. Nie dziwię się, że recenzowany dziś monitor został umieszczony w segmencie „Style” – w mojej ocenie jest bowiem bardzo stylowy i bez problemu odnajdzie się w przestrzeni domowej osób lubiących otaczać się ładnymi przedmiotami. Przód urządzenia został praktycznie niezagospodarowany. Poza widocznym pośrodku dolnej krawędzi logotypem producenta, nie znajdziemy na nim nic.
Pomysłodawcy wyglądu AOC Q2963PM zdecydowanie postawili na zasadę „mniej znaczy więcej”. Jedyną krawędzią monitora, na której zdecydowali się umieścić cokolwiek poza logotypem, jest jego prawa strona. Tutaj znalazło się miejsce dla przycisków funkcyjnych (i diody sygnalizującej działanie), co ciekawe – nie podpisanych w żaden sposób. Dopiero po wciśnięciu któregoś z tych malutkich guzików na prawej stronie panelu wyświetlą nam się konkretne oznaczenia (od góry): włączenie/wyłączenie, [przerwa na diodę], menu OSD, ustawienia audio, źródło sygnału i format obrazu. Podoba mi się to rozwiązanie, bo jest bardzo estetyczne w swej prostocie – jestem jednak w stanie wyobrazić sobie użytkowników, którzy będą zdenerwowani taką obsługą ustawień. Przynajmniej do czasu przyzwyczajenia się.
Tył AOC Q2963PM jest dla mnie miłą niespodzianką. Sam panel z tej strony nie prezentuje niczego, jednak interesująco wygląda sprawa „ramienia”, na którym jest zawieszony. Stanowi on część podstawy, gdyż w jego dolnej części możemy ją właśnie zamontować. Czego jeszcze możemy się po nim spodziewać? Znajdziemy tu tłoczony logotyp producenta i ciekawie zaaranżowaną powierzchnię, bowiem pod wspomnianym znakiem znajduje się miejsce do montażu monitora na ścianie w standardzie VESA. Sprytnie to schowano pod dość ciężką do zdjęcia pokrywą, którą trzeba podważyć by dojrzeć środka. Większość miejsc do podpięcia okablowania znajdziemy w dolnej części „ramienia”, skierowanych w dół, a będą to: HDMI/MHL, Display Port, wyjście i wejście audio oraz miejsce na podpięcie zasilania. Pozostałe sloty znajdują się na jego prawej krawędzi i należą do nich: D-Sub (VGA), drugi Display Port oraz DVI-D. Druga grupa wymienionych miejsc jest zdecydowanie prostsza w użytkowaniu – dojście do tych kabli nie będzie sprawiało użytkownikowi żadnych problemów, szkoda więc, że nie zmieścił się tutaj slot na dość często używany HDMI.
AOC Q2963PM nie grzeszy ergonomią. Jedyne możliwości jego regulacji to pochylenie i odchylenie panelu w zakresie -5/15 stopni. Jestem jednak w stanie wybaczyć to testowanemu monitorowi – nie jest w końcu przeznaczony do użytku biurowego, tylko do bardziej prywatnych pomieszczeń. Jeszcze chętniej odpuszczam ten temat, gdy przyglądam się następnemu ze sprawdzanych parametrów, którym jest…
