Recenzja Watch Dogs – z dużej chmury mały deszcz

Niech żyje wolność, wolność i swoboda!

Otwarty świat to ostatnio niemalże obowiązkowy element produkcji AAA. Wiąże się z tym oczywiście ogromna swoboda działania, możliwość eksploracji i samodzielnego dyktowania tempa rozgrywki. Ten crème de la crème gier sandboksowych w Watch Dogs wypada bardzo dobrze. Świat gry jest szalenie rozbudowany i obfituje w masę zadań pobocznych będących dopełnieniem głównego wątku fabularnego.

Watch_Dogs2014-7-24-18-5-18

Z powodzeniem można nawiązać tutaj do kultowego GTA, gdzie wygląda to bardzo podobnie. Obie gry różnią się właściwie jedynie detalami – konwencją oraz hakerskimi dodatkami. W praktyce jednak w Watch Dogs będziemy robili prawie to samo, co czyniliśmy z Liberty City, Vice City, San Andreas czy innych wyimaginowanych mieścinach – kradli wozy, siali spustoszenie i rozwijali naszego bohatera.

Jeśli chodzi o element motoryzacyjny, jest on piętą achillesową całej produkcji. Nie spodziewałem się tak koszmarnego modelu jazdy. Co prawda ostatnia część GTA postawiła pod tym względem poprzeczkę bardzo wysoko, ale to nie znaczy, że Ubisoft powinien sobie całkowicie odpuścić wszelkie próby nawiązania rywalizacji. A wygląda na to, że tak właśnie zrobił. Samochody może nie prowadzą się tak samo, ale nie ma to nic wspólnego z naturalnością. Momentami miałem wrażenie jakbym płynął poduszkowcem po idealnie gładkiej powierzchni. Modeli pojazdów jest kilkadziesiąt, a część z nich prezentuje się naprawdę efektownie. Tylko co z tego, skoro prowadzenie ich nie daje w ogóle przyjemności?

Watch_Dogs2014-7-24-18-5-43

Znacznie lepiej wygląda sianie spustoszenia. Do dyspozycji mamy jakieś trzydzieści różnych narzędzi zagłady – pistoletów, karabinów i różnego rodzaju materiałów wybuchowych. Daje to spore pole do popisu i sprawia, że w Watch Dogs znajdą dla siebie coś również miłośnicy mocniejszych wrażeń. I to jest bardzo istotne, bo gra nie faworyzuje konkretnego modelu zabawy. Hakowanie hakowaniem, ale może ono być zarówno wsparciem dla cichej, konsekwentnej eliminacji nieprzyjaciół, jak i zrobienia dużego łubudu.

Choć warto mieć na uwadze, że demolowanie miasta poza misjami nie przyniesie nam niczego poza kordonem policji na ogonie. Jeżeli już uda się nam przyciągnąć ich uwagę, co wcale takie proste nie jest, będziemy musieli uporać się nie tylko z radiowozami, ale również helikopterami wyposażonymi z snajperów na pokładzie. Wszystko to okraszono paskiem reputacji, który determinuje to, w jaki sposób reaguje na nas społeczeństwo. Odpowiednio kontrolując ten współczynnik staniemy się szarą eminencją, dla której ulice grają w odpowiednim rytmie.

Watch_Dogs2014-7-24-18-15-17

Rozwój głównego bohatera odbywa się na trzech płaszczyznach: hakowania, walki oraz prowadzenia pojazdów. W miarę wykonywania głównych oraz pobocznych misji gromadzimy doświadczenie i otrzymujemy punkty umiejętności. Są one walutą służąco do nabywania nowych cech oraz zdolności. Po jakimś czasie jesteśmy w stanie wchodzić w tryb koncentracji i spowalniać czas podczas walki w celu lepszego celowania, kontrolować mosty zwodzone czy zatrzymywać kolejkę miejską, by zapewnić sobie w ten sposób ucieczkę przed policją (lub szybki środek transportu).