Test smartfona Nokia Lumia 620. Mała, tania i rozchwytywana

Wyświetlacz i bateria

Nokia Lumia 620 została wyposażona w wyświetlacz IPS o przekątnej 3,8 cala i rozdzielczości 800 x 480 px. Daje to relatywnie przeciętną gęstość pikseli 245 PPI. Producent zastosował tutaj technologię ClearBlack, która ma sprawiać, że czerń jest głębsza. Czy rzeczywiście tak jest? Nie do końca. Lumię 620 stać co najwyżej na zaprezentowanie bardzo ciemnych odcieni szarości bliskich barwie czarnej, ale nią niebędących. Pozostałe kolory prezentują się względnie dobrze. Kontrast jest zadowalający, a współczynnik jasności przyzwoity. Na plus zasługuje technologia zwiększająca czytelność ekranu w słoneczne dni – wówczas Nokia diametralnie zwiększa współczynnik kontrastu czyniąc barwy nienaturalnymi, ale za to wyraźnymi. Ponadto model ten dysponuje panelem dotykowym o zwiększonej czułości, a więc możemy go obsługiwać również w rękawiczkach. W praktyce działa to zaledwie przeciętnie, bo na około 50 proc. poleceń wydawanych w ten sposób urządzenie nie reagowało.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/07/Nokia-Lumia-620-3.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Wyświetlacz, mimo kilku interesujących rozwiązań, nie zachwyca”]

Nokia umieściła wewnątrz smartfona akumulator o pojemności 1300 mAh, co w połączeniu z niewielkim wyświetlaczem daje zadowalające efekty. Po całym dniu średnio intensywnego użytkowania w telefonie pozostawało jeszcze ok 25-30 proc. energii, a więc nie musimy szczególnie przejmować się tym, by wytrwać do wieczora. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by ogniwo wyczerpać w cztery godziny – wystarczy do tego WiFi, przeglądarka internetowa i kilka gier. Reasumując, Lumię 620 trzeba ładować raczej codziennie, ale na upartego smartfon potrafi również przetrwać dwa dni niezbyt intensywnego użytkowania.

 

Połączenia i łączność

Nokia Lumia 620 została wyposażona w podstawowe moduły łączności. Wbudowany w urządzenie modem 3G jest kompatybilny ze standardem HSDPA i pozwala na transmisję danych z maksymalną prędkością 21,1 Mb/s. Jakość połączeń głosowych jest przy tym zadowalająca – również w niesprzyjających warunkach, co jest zasługą systemu redukcji szumów.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/07/Nokia-Lumia-620-5.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Głośnik rozmów w Lumii 620 wzorowo spełnia swoją rolę.”]

Testowane urządzenie umożliwia łączność z sieciami WiFi w standardzie 802.11 a/b/g/n, a także posiada moduły Bluetooth 3.0 i GPS z A-GPS oraz obsługą satelitów Glonass. Dużym atutem low-endowej Lumii 620 jest moduł NFC, którego pozazdrościć jej mogą nawet dużo droższe urządzenia z Androidem na pokładzie. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to wyjątek jeśli chodzi o Nokię, bo NFC stanowi ważny element strategii marketingowej firmy jeśli chodzi o produkty z tej linii.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/07/Windows-Phone-8-Lumia-620-7.png” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Pod względem łączności, trudno zarzucić Lumii 620 cokolwiek.”]

Podczas testów nie udało mi się znaleźć nic w działaniu powyższych modułów, co by budziło moje zastrzeżenia. Prędkość transmisji danych za pośrednictwem 3G oraz sieci WiFi jest zdecydowanie zadowalająca, a Bluetooth 3.0 dobrze spisuje się podczas komunikacji z akcesoriami bezprzewodowymi. Żadnych problemów nie miałem również podczas testowania nawigacji. [pull_quote_left]Aplikacja Here Maps Nokii spisuje się wzorowo i chyba nawet lepiej daje sobie radę w trasie od konkurencyjnych Google Maps.[/pull_quote_left] Aplikacja Here Maps Nokii spisuje się wzorowo i chyba nawet lepiej daje sobie radę w trasie od konkurencyjnych Google Maps. Połączenie z satelitą jest nawiązywane szybko, a jego stabilność nie budzi żadnych wątpliwości. NFC wykorzystałem jedynie do przesłania kilku mniejszych i większych plików, do czego technologia ta nadaje się znakomicie. Lumia 620 nie miała oporów, by nawiązać połączenie z moim Nexusem 4, a transmisja przebiegła bezproblemowo.