Warclock: Mistrz Magii Grafika Warclock: Mistrz Magii Grafika

To nie do wiary – to czary mary! Recenzja gry Warlock: Mistrz Magii

Nie oddamy go, nie…

Jest jedna rzecz, dzięki której jesteśmy skłonni wybaczyć wszystkie błędy grze, nawet jeśli graficznie i systemowo jest wielkim chłamem. Grywalność, wirtualny termin tłumaczący wszystkie nasze uzależnienia w świecie komputerów. Warlock: Mistrz Magii jest tytułem piekielnie grywalnym, wywołującym syndrom „jeszcze jednej tury” pożeraczem czasu, od którego ciężko się oderwać.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Warlock_elficcy-łucznicy.png” align=”center” width=”590″ height=”250″caption=””]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Warlock_wiedźma.png” align=”center” width=”590″ height=”250″caption=””]

Poza tym świat, genialny świat baśniowego fantasy przeniesiony na ekrany komputera – to ogromna zaleta. Moje zauroczenie potęguje również fakt, że te cały uzależniające uniwersum Ardanii nie zna podziałów rasowych i nie spotykamy się tu z sytuacją znaną na przykład z legendarnych Herosów III, gdzie wybór bohatera predysponuje nam jednostki, których używamy do walki. Tutaj bez względu czy jesteśmy Szczurzym Królem, czy Mroźnym Magiem – w arsenale naszych wojowników możemy mieć zarówno ludzi, elfy, ogry i ogniste demony. Podobnie z bohaterami, którzy są wyjątkowo silnymi, specjalnymi jednostkami wyposażanymi przez nas w artefakty. Dla takich walczaków mamy cztery sloty, a zapełnić je możemy, gdy zgłoszą się do nas po zatrudnienie sami, bądź dostaniemy ich w nagrodę za wykonanie zadania.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Warlock_bohaterowie.png” align=”center” width=”590″ height=”250″caption=””]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Warlock_miasto-nad-ziemią.png” align=”center” width=”590″ height=”250″caption=””]

Uroczo prezentują się też elementy humorystyczne, które udało się wpleść w swoją grę twórcom Warlock: Mistrz Magii. Voice acting naprawdę potrafi rozbawić (na przykład gdy usłyszymy histeryczny chichot podległej nam wiedźmy), podobnie jak postaci – tutaj przywołam Potworną Kreaturę, która naprawdę okazuje się śmiercionośnym białym króliczkiem. Ponadto, wszystko prezentuje się również nieźle pod względem graficznym i udźwiękowienia (co widać na załączonych screenshotach) powodując, że balans błędów jakie popełniło Ino-Co niemalże równoważy się z zaletami stworzonej przez nich gry.