Obraz bez kompromisów? Recenzja projektora Acer K750

Kina domowe, 32-calowe telewizory LCD – to wszystko jest fajne, użyteczne i efektowne, ale wypada blado w porównaniu z jedną z ostatnich propozycji Acera – hybrydowym projektorem K750, który może wyświetlać obraz w rozdzielczości 1080p. Połączenie diod LED oraz lasera ma dawać lepszą jakość niż w przypadku standardowych projektorów, ale jest też horrendalnie drogie…

Acer K750 nie jest projektorem małym ani lekkim, więc mobilność nieszczególnie mu leży. Nie jest to też sprzęt, który z powodzeniem nada się do wykorzystania w małym mieszkaniu. Co zatem jest atutem tego dużego, choć niepozornego urządzenia? Wspomniane połączenie dwóch źródeł światła, czyli diod LED oraz lasera. Właśnie za to przyjdzie nam zapłacić (uwaga!) ponad 7 tys. złotych. Czy warto?

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/05/Acer-K750-1.png” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Torba załączona do zestawu jest miłym akcentem.”]

Pudło, w którym otrzymałem egzemplarz testowy, było solidnie zabezpieczone amortyzującą folią. Jedyną miłą niespodziankę w zestawie stanowiła stylowa, szara torba z regulowanym paskiem na ramię, w której możemy przenosić projektor. Nie znalazłem natomiast kabla VGA (ani tym bardziej HDMI) do podłączenia komputera. Dotyczy to tylko sampla testowego, bo w specyfikacji znalazłem informację, że takowy również otrzymujemy przy zakupie (wraz z kablem RCA oraz płytą CD ze sterownikami).  Na szczęście podobnego problemu nie było z kablem zasilającym, który wraz z dodatkowym przedłużaczem jest bardzo długi (ok. 3,5 metra). Dopełnienie kompletu stanowi duży, wygodny pilot, za pomocą którego możemy sterować funkcjami projektora na odległość.

[toggle title=”Specyfikacja projektora Acer K750″]

  • System: DLP
  • Natywna rozdzielczość: 1080P (1920 x 1080), Maximum – UXGA (1600 x 1200), WSXGA+ (1680×1050)
  • Proporcje obrazu: Auto, 4to3, 16to9, L.Box
  • Liczba kolorów: 1.07 mln
  • Optyka: F = 2.55 ~ 2.86, f = 22.37 mm ~ 26.73 mm, 1to1.2 ręczny zoom oraz ostrość
  • Rozmiar rzucanego obrazu: (diagonal) 38″ (96 cm) ~ 300″ (762 cm)
  • Dystans projekcji: 4.9′ (1.5 m) ~ 32.7′ (10.0 m)
  • Horyzontalne odświeżanie: 30 k – 100 kHz
  • Wertykalne odświeżanie: 50 – 85 Hz
  • Waga: 3.95 Kg (8.71 lbs)
  • Wymiary: 321 mm x 231 mm x 87 mm
  • Zasilanie AC 100 – 240 V, 50-60 Hz
  • Pobór mocy: Tryb normalny: 174 W +/- 10%; Tryb ECO: 117 W
  • Temperatura pracy: 5 stopni C to 40 stopni C

[/toggle]

 

Wygląd, wykonanie i ergonomia

Jak już zdążyłem wspomnieć, Acer K750 jest dużym i ciężkim projektorem. Jego wymiary to 32,1 x 8,7 x 23,1 cm, a waga sięga aż 4 kg. Doskonale sprawdzi się zatem w dużej sali konferencyjnej, salonie lub innym pomieszczeniu, gdzie dysponujemy relatywnie dużą ilością miejsca na ustawienie tego potwora.

Jakość wykonania nie budzi większych zastrzeżeń, choć nie jest ona idealna, jak by można się spodziewać po urządzeniu za taką kwotę. Obudowę w całości wykonano z plastiku, który miejscami wyraźnie ugina się pod naporem dłoni (a miejscami nawet cicho skrzypi). Jestem przekonany, że pierwszy kontakt z podłogą przyczyniłby się do powstania solidnego pęknięcia, jeśli nie większych uszkodzeń. Szkoda, że producent nie pomyślał o jakimś solidniejszym materiale (ze względów oczywistych odrzucamy tutaj aluminium).

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/05/Acer-K750-2.png” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Wierzch wykonano z błyszczącego plastiku.”]

Wierzch obudowy stanowi w przeważającej mierze płat białego, błyszczącego plastiku. Umieszczono tutaj dwa elementy – duże, błękitne logo producenta oraz panel z przyciskami sterującymi. Przyjrzyjmy się temu drugiemu. Znajdziemy tutaj podstawowe polecenia: podświetlany guzik power, menu oraz kierunkowy przycisk sterujący, a także funkcję resync, zmianę źródła obrazu i aktywator trybu ECO. Guziki mają przeciętny skok i głośno klikają. Są też wyraźnie od siebie odseparowane, więc bezwzrokowe sterowanie funkcjami urządzenia nie stanowi problemu.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/05/Acer-K750-7.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Lampa zabezpieczona dekielkiem na sznurku… śmiech na sali.”]

Na froncie znów logo producenta – a w zasadzie nawet dwa, bo jedno umieszczono na dekielku, zabezpieczającym lampę projektora i przymocowanym do obudowy za pomocą… cienkiego czarnego kabelka. To jednocześnie największa wada testowanego urządzenia. [pull_quote_left] Po projektorze tej klasy spodziewałem się raczej estetycznej zasuwy, a nie standardowej zaślepki, którą stosuje się też w najtańszych modelach.[/pull_quote_left] Po projektorze tej klasy spodziewałem się raczej estetycznej zasuwy, a nie standardowej zaślepki, którą stosuje się też w najtańszych modelach. Za pomocą obręczy wokół „oka” projektora możemy regulować ostrość, a niewielka plastikowa wajcha umieszczona nieopodal pozwala na zoomowanie obrazu.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/05/Acer-K750-9.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Acer K750 posiada bogaty zestaw złącz.”]

Z tyłu, w specjalnym wgłębieniu producent umieścił zestaw złącz. Są to, począwszy od prawej strony, RS232, Video, S-Video, VGA, dwa złącza HDMI oraz audio IN oraz OUT. Tuż poniżej znajdziemy też mocowanie Kensington Lock oraz gniazdo zasilania. Co najdziwniejsze, w tym miejscu producent umieścił też ikonki technologii (HDMI, Full HD i DLP). Po prawej stronie, pod siatką skryty jest wentylator. Nie jest on szczególnie głośny i nie zagłuszał filmów, ani tym bardziej gier. Niemniej w sali, w której panuje cisza i jedyną mówiąca osobą jest prelegent, Acer K750 będzie prawdopodobnie wyraźnie słyszalny. Z danych producenta wynika, że jest to ok 32 dB (w trybie ECO 29 dB).

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/05/Acer-K750-4.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Projektor wyposażono w trzy wentylatory.”]

Przyczyną takiego stanu rzeczy są kolejne dwa wentylatory, które umieszczono na lewej ścianie. W odróżnieniu od reszty obudowy, ma ona (podobnie jak front i przeciwległa krawędź) formę szarej plastikowej siatki wypuszczonej o jakiś centymetr do przodu względem reszty obudowy. Na prawej ścianie umieszczono 2-watowy głośnik. Cudów się po nim nie spodziewajcie. To właściwie kolejny element, który sugeruje, że mamy do czynienia raczej ze sprzętem biurowym niż domowym. Jeżeli chcielibyśmy postawić Acera K750 w salonie, nie obejdzie się bez podłączenia dodatkowych głośników. Ten, który znajdziemy wewnątrz wystarczy co najwyżej do oglądania filmów w absolutnej ciszy w pojedynkę (i to przy raczej marnej jakości dźwięku).

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/05/Acer-K750-5.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Na spodzie znajdziemy cztery regulowane, gumowe nóżki.”]

Na spodzie znajdziemy cztery, regulowane gumowe nóżki. Maksymalnie możemy je wykręcić na 2 cm, czyli bez rewelacji. Producent umieścił tutaj również tabliczkę znamionową oraz złącza służące do montowania projektora na stojaku. W centrum, a także bliżej frontalnej krawędzi umieszczono też kilka kolejnych otworów wentylacyjnych, a pod nimi dodatkowy, metalowy przewodnik ciepła.

Czy Acer K750 jest urządzeniem ładnym? To raczej kwestia gustu. Na moje oko wygląda on dość przyjemnie, choć widziałem wiele ładniejszych projektorów. Odstrasza mnie ten biały kolor, który tutaj dominuje. Taka powierzchnia dość szybko się brudzi, a w dodatku na błyszczącym wierzchu widać odciski palców.

Estetyka, estetyką, ale z punktu widzenia ergonomii o wiele bardziej istotna jest temperatura pracy Acera K750. [pull_quote_left] Tutaj spotkało mnie kolejne miłe zaskoczenie, bo po kilkugodzinnej sesji sprzęt był co najwyżej letni i to bez względu na to, w którym miejscu go dotknąłem.[/pull_quote_left] Tutaj spotkało mnie kolejne miłe zaskoczenie, bo po kilkugodzinnej sesji sprzęt był co najwyżej letni i to bez względu na to, w którym miejscu go dotknąłem. Składa się na to na pewno kilka czynników. Pierwszy to trzy wydajne wentylatory, masa kratek wentylacyjnych oraz kilka przewodników odprowadzających ciepło. Drugi to zaś wyeliminowanie intensywnie nagrzewającej się lampy rtęciowej. Efekt jest jak najbardziej pozytywny.