OSD i funkcje
Zastosowane w monitorze AOC G2460PQU menu OSD jest wyświetlane przy dolnej krawędzi ekranu i ma przyjemną dla oka postać. Znajdziemy tutaj m.in. ustawienia obrazu, ustawienia kolorów, opcje podświetlenia, a także funkcje wzmacniające obraz. Nawigacja między poszczególnymi kategoriami, a także regulowanie suwaków przebiega stosunkowo sprawnie. Nie miałem większych problemów z obsługą całości.
Warto tutaj przy okazji wspomnieć o kilku ciekawych dodatkach. Funkcja i-Care jest przykładowo w stanie wykorzystać wbudowany czujnik światła do automatycznego dostosowania poziomu jasności do warunków panujących w otoczeniu. Udostępniono nam również kilka przełączników służących do oszczędzania energii. Czyni to testowany model sprzętem przyjaznym dla środowiska, bo choć oficjalnie podane 25 W przez producenta nie jest niczym wyjątkowym, to dzięki wykorzystaniu kilku dostępnych trików, możemy zejść znacznie niżej.
Jakość obrazu i ergonomia
Sercem monitora AOC G2460PQU jest oczywiście matryca. Producent zdecydował się na rozwiązanie o przekątnej 24 cali (61 cm) o rozdzielczości 1920 x 1080 px (oczywiście w panoramicznych proporcjach 16:9). Nie jest to jednak popularna ostatnimi czasy technologia IPS, a klasyczne TN. Oczywiście matryca TN matrycy TN nierówna, więc niesprawiedliwie byłoby wyciągać pochopne wnioski. Fakty mówią jednak same za siebie – kąty widzenia są bardzo przeciętne i obraz pod kątem szybko staje się wyblakły. Nie sprzyja to zatem też pracy w trybie pionowym, gdzie dobre kąty widzenia to podstawa.
Producent deklaruje jasność matrycy na poziomie 350 cd/m2. W praktyce wynik ten jest jeszcze lepszy, bo sięga 390 cd/m2. Przy czym nie mam tutaj na myśli wyników uzyskiwanych przy maksymalnych podkręceniu jasności i kontrastu, bo wtedy zwyczajnie dochodzi do zakłamań kolorystycznych. Wysoka jasność ma jednak swoją cenę, bo zmniejszając ją do minimum nie zejdziemy niżej niż na jakieś 70 cd/m2. Podczas nocnego grania może to skutkować szybkim męczeniem się wzroku. A już na pewno nie damy pospać domownikom, korzystając z monitora w sypialni. Należy jednocześnie tutaj dodać, że podświetlenie jest w miarę równomiernie. Nie zaobserwowałem zjawiska cloudingu, co dobrze świadczy o modelu AOC G2460PQU.
Monitor dobrze odwzorowuje kolory, choć na mój gust momentami są one nieco zbyt wyblakłe. Trudno powiedzieć, czy jest to rezultat zastosowania matowej matrycy czy zwyczajnie jej kiepskie osiągi. W porównaniu z testowaną jakiś czas temu iiyamą ProLite XB2776QS testowany AOC G2460PQU wypada po prostu słabo. Po podkręceniu parametrów można częściowo zniwelować ten efekt. Wówczas szczególnie we znaki daje się bardzo dobry współczynnik kontrastu.
Czas reakcji 1 ms oraz odświeżanie na poziomie 144 Hz zdecydowanie działają na wyobraźnię i nie tylko na nią. Różnica w trakcie grania w stosunku do monitora 60 Hz jest widoczna gołym okiem. Znacznie gorzej dostrzec już ją, porównując ze sobą monitor 120 Hz ze 144 Hz, ale to już indywidualne ograniczenia wzroku użytkownika. Większa częstotliwość odświeżania fantastycznie poprawia komfort grania, a w szczególności w produkcjach, gdzie liczy się szybkość – FPS-ach, TPP wyścigach i zręcznościówkach. Jako wieloletni posiadacz monitora 60 Hz byłem zachwycony.
Co z testami syntetycznymi? Input lag na poziomie 12,8 ms to względnie przyzwoity wynik. Testy nie wykazały występowania ghostingu przy wyłączonej funkcji Overdrive. Po jej aktywowaniu nieznacznie się to zmienia (co widać powyżej), ale bez większego wpływu na komfort użytkowania.
Czego zabrakło? Przede wszystkim wsparcia dla 3D. Zapewne nieoficjalnymi metodami możemy uzyskać pewne efekty, ale AOC G2460PQU oficjalnie nie posiada licencji Nvidia 3D Vision ani żadnej innej. Szkoda, bo w zestawieniu z wysoką częstotliwością odświeżania mogłoby to dawać bardzo ciekawe efekty.
