Podsumowanie
Panasonic HX-A500 robi bardzo pozytywne wrażenie jako kamerka dla wyczynowców, podróżników czy po prostu ludzi aktywnych. Japoński producent jasno określił target i rzucił wyzwanie produktom takich firm, jak np. GoPro. Czy testowany model może z nimi rywalizować? Jak najbardziej.
Sęk w tym, że nie jest to klasyczna konstrukcja i przesiadając się z kamerki konkurencji, będziemy musieli nabrać kilku nowych nawyków. Osadzenie obiektywu na 70-centymetrowym kabelku ma swoje plusy, ale czasem może się okazać bardzo kłopotliwe. Z drugiej strony stwarza to ogrom nowych możliwości, o których kamerki GoPro mogą tylko pomarzyć. Niewątpliwym atutem Panasonic HX-A500 jest mnogość modułów łączności. Do praktycznego WiFi dostajemy jeszcze moduł NFC. Duet ten potrafi zdziałać naprawdę fantastyczne rzeczy – szczególnie w połączeniu z dedykowaną aplikacją mobilną dla Androida i iOS i platformą Ustream. Nic tak nie pobudza wyobraźni jak streaming na żywo udostępniany na stronie internetowej.
W tym wszystkim najbardziej odstraszająca jest cena. Za możliwość nagrywania naszych wyczynów w 4K za pomocą HX-A500 musimy zapłacić ponad 1,6 tys. złotych. Dla amatorów jest to zapewne kwota zaporowa. Dlatego z testowanego gadżetu (przynajmniej na razie) będą zapewne korzystali przede wszystkim najwięksi (a zarazem najbardziej zamożni) zapaleńcy. I jestem przekonany, że w pełni on ich usatysfakcjonuje.