Niepozorny wygląd
Microsoft Sculpt Touch nie powala na pierwszy rzut oka swoim designem. Patrząc na nią od gór można nawet powiedzieć, że wygląda „kartoflowato”. Najczęściej oglądana strona naszej myszki zakończona jest standardową wypukłością i delikatnie opadając do przodu rozszerza się do miejsca, gdzie spoczywają nasze palce. Po drodze miniemy wzrokiem nazwę producenta, oznaczenie Bluetootha, miniaturową diodę LED (mieniącą się zielenią i czerwienią w zależności od tego czy urządzenie się włącza, czy też brakuje mu zasilania) i prostokątny, srebrny gładzik zastępujący rolkę do przewijania. Góra wykonana jest z niebiesko-szarego plastiku.
[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Sculpt-Touch-Mouse-góra.png” align=”center” width=”590″ height=”250″]
Po bokach jest już znacznie lepiej i to nie tylko ze względu na antypoślizgową gumę, z której zostały wykonane. Świetnie prezentuje się ten delikatnie opadający kształt, który przywodzi na myśl najciekawsze resoraki z dzieciństwa, a całości ciekawej koncepcji wizualnej dopełniają srebrne paski oddzielające powyżej opisywane strony.
[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Sculpt-Touch-Mouse-bok.png” align=”center” width=”590″ height=”250″]
Od spodu Sculpt Touch znajdziemy za to dwa podłużne ślizgacze ustawione do siebie równolegle (odwrotnie pozycjonowane niż to miało miejsce w Wedge Touch),a pomiędzy nimi przesuwny włącznik urządzenia, przycisk do parowania go, np. z komputerem i niebieskie światełko Blue Track. Spód skrywa także wyjmowaną klapkę, pod którą znajduje się miejsce na dwie baterie o rozmiarze AA – to one nadają gryzoniowi „odpowiedniego” ciężaru.
[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Sculpt-Touch-Mouse-spód.png” align=”center” width=”590″ height=”250″]
[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Sculpt-Touch-Mouse-spód-detal.png” align=”center” width=”590″ height=”250″]
Trzeba przyznać, że całość prezentuje się solidnie (choć niepozornie) i nie musimy się bać o to, że sprzęt się nam rozleci. Zainteresowanych komfortem użytkowania i osiągami testowanej myszy zapraszam dalej.
