Mały gadżet, wielki obraz. Recenzja kieszonkowego projektora Philips PicoPix 2330

Philips PicoPix 2330 – podsumowanie

Philips PicoPix 2330 nie jest projektorem, który zaoferowałby nam olśniewającą jakość obrazu i pozwolił na komfortowe obejrzenie filmów w jakości Full HD. Wbudowany głośniczek gra bardzo cicho, a odtwarzacz nie obsługuje napisów. Nie jest to też sprzęt cichy, a jego obudowa szybko nagrzewa się podczas pracy. Mimo to, jestem skłonny go polecić każdemu, kto potrzebuje urządzenia małego, mobilnego i wszechstronnego.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/09/PicoPix-2330-9.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”W niepozornym PicoPixie drzemią zaskakująco duże możliwości.”]

Patrząc na kompaktowe wymiary testowanego PicoPixa jestem w stanie wybaczyć mu niemal wszystko (no, może poza tym nieszczęsnym brakiem obsługi napisów), bo w zamian otrzymuję właściwie nieskrępowaną mobilność połączoną za świetnym designem oraz jakością wykonania. [pull_quote_right]Patrząc na kompaktowe wymiary testowanego PicoPixa jestem w stanie wybaczyć mu niemal wszystko (no, może poza tym nieszczęsnym brakiem obsługi napisów)[/pull_quote_right] Wisienką na torcie jest tutaj obsługa wielu nośników danych oraz fantastycznie rozwiązana lokalizacja złącza USB.

Nierozsądnie byłoby porównywać ten model z jakimkolwiek stacjonarnym projektorem, bo są to właściwie dwie różne kategorie urządzeń. Philips PicoPix 2330 nie został zaprojektowany po to, by go używać w salonie jako centrum kina domowego. To gadżet dla osób, które chcą odtworzyć ulubiony serial na wakacjach pod namiotem, wygłosić prezentację w spartańskich warunkach czy po prostu wyświetlić obraz w dowolnym (zaciemnionym) miejscu. Jego możliwości w porównaniu z ważącym kilka kilogramów klasycznym projektorem są o wiele większe. Oczywiście płacimy za to jakością obrazu, uboższą liczbą opcji konfiguracyjnych oraz gorszą kulturą pracy. Coś za coś.

 

[icon type=”price_tags” color=”light” bgcolor=”#C52B3F”] [h4]Cena w dniu recenzji[/h4] Od 865 złotych[/icon]

[one_half]

[alert_green]

ZALETY:

  • mały, lekki i poręczny,
  • atrakcyjny design,
  • bardzo dobra jakość wykonania,
  • USB QuickLink,
  • złącze AV wraz z kablem w zestawie,
  • obsługa wielu nośników danych (w tym smartfonów),
  • akumulator wystarczający na 2 godziny pracy,
  • wbudowany głośniczek.

[/alert_green]

[/one_half]

[one_half_last]

[alert_red]

WADY:

  • brak ładowarki w zestawie
  • „klekoczące” przyciski panelu sterowania,
  • niska jasność lampy,
  • brak obsługi napisów do filmów,
  • dość głośny i mocno się nagrzewa.

[/alert_red]

[/one_half_last]

[one_half]

[image src=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/odznaki/atrakcyjnosc.png” align=”center” alt=”image” width=”250″ height=”160″ caption=””]

[/one_half]

[one_half_last]

[image src=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/odznaki/solidnosc.png” align=”center” alt=”image” width=”250″ height=”160″ caption=””]

[/one_half_last]

[image src=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/odznaki/lekkosc.png” align=”center” alt=”image” width=”250″ height=”160″ caption=””]