Recenzja gry Endless Space Emperor Edition. Największa niespodzianka roku!

Jak to wciąga przez aspekty audiowizualne

Strategie turowe to straszne pożeracze czasu głównie ze względu na silnik gry, który wywołuje w nas potworną potrzebę rozegrania następnych kolejek – w przypadku Endless Space Emperor Edition dodatkowo przyciągająco działa oprawa audiowizualna. Na początku zachwycałem się genialnymi artoworkami, które pokazują nam historię wybranej nacji. Świetnie prezentują się również pozostałe aspekty gry, jak na przykład wizualizacja wszechświata, którym mamy zawładnąć – odkrywane przez nas konstelacje, które możemy dodatkowo przybliżać do konkretnych planet to prawdziwa uczta dla oczu. Nie inaczej jest w panelu dyplomacji, w którym widzimy hologramy naszych przeciwników i bardzo czytelne szlaki naszych stosunków z nimi. Wspominałem o systemie bitwy, w którym również możemy zachwycać się ciekawymi wizualizacjami, a dodatkowym smaczkiem są wyglądy statków, w których możemy odnajdywać odniesienia do naprawdę istniejących niegdyś flot.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/10/208140_screenshots_2012-10-24_0004900.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/10/208140_screenshots_2012-10-24_00036.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

Świetnie spisuje się również ścieżka dźwiękowa gry, którą w wydanej w Polsce wersji Endless Space Emperor Edition możemy odnaleźć na płycie. Muzyka nie jest natarczywa i doskonale pobudza w graczu nastrój dalszej ekspansji, a głos przedstawiający historie nacji jest fantastyczny. Naprawdę wsłuchując się w to wszystko można jeszcze dobitniej poczuć jak ta gra nas pochłania.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/10/208140_screenshots_2012-10-24_00050.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/10/208140_screenshots_2012-10-24_00049.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

W tym miejscu warto również wspomnieć o spolszczeniu Endless Space, o które zadbał polski wydawca – Techland. W tym aspekcie znowu nie ma się do czego przyczepić. Nazwy nacji, flot, imiona bohaterów, opracowywane przez nas technologie – wszystko zostało przetłumaczone z najwyższą starannością i nie sposób odnaleźć błędów w posługiwaniu się językiem Mikołaja Reja. Ponadto, polscy tłumacze nie odjęli nic z naturalnego humoru twórców, którzy puszczają nieraz do graczy oko wymyślnymi nazwami bohaterów czy jednostek.