TuneUp Utilities 2013 banner TuneUp Utilities 2013 banner

Recenzja TuneUp Utilities 2013. Robimy generalny remont Windowsa

A co z efektywnością?

Nie tylko zasób funkcji i możliwości jest ważnym aspektem działania programu takiego jak TuneUp Utilities 2013. Czyszczenie Windows 8, 7, Visty czy jakiejkolwiek innej wersji sprowadza się do jednego – skutecznego i efektywnego znajdowania problemów, błędów i zbędnych danych, a następnie ich bezwzględnej eliminacji. Jak pod tym względem spisuje się pakiet narzędzi TuneUp?

Twórcy, aby udowodnić skuteczność swojego pakietu narzędzi, przygotowali szereg wykresów, które ilustrują przeprowadzone przez nich benchmarki.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/TuneUp-Browser-Cleaner_1.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Porównanie skuteczności z poprzednią wersją pakietu TuneUp”]

Jak możecie zobaczyć powyżej, TuneUp Utilities 2013 jest nawet pięciokrotnie skuteczniejszy niż jego poprzednia odsłona. [pull_quote_right]TuneUp Utilities 2013 jest nawet pięciokrotnie skuteczniejszy niż jego poprzednia odsłona.[/pull_quote_right] Widać, ze twórcy mocno się przejęli funkcjami czyszczącymi dysk z niepotrzebnych plików i uszkodzonych skrótów, bo solidnie dopracowali algorytmy je wyszukujące. Rezultat robi wrażenie. Różnica jest też zauważalna gołym okiem. Kilka dni temu czyściłem komputer za pomocą wersji 2012. Robiąc to samo dziś za pomocą najnowszej edycji, otrzymałem znacznie więcej wyników z miejsc, o których wcześniej nawet nie zdawałem sobie sprawy.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/TuneUp-Program-Deaktivator_1.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Skuteczność modułu dezaktywującego programy działające w tle”]

Przyrost wydajności po uzyskaniu pakietu TuneUp nie będzie imponujący, jeśli dopiero co zainstalowaliśmy Windows – to oczywiste. Najlepsze rezultaty daje działanie na komputerze zaśmieconym i obładowanym dziesiątkami programów. Dezaktywując te najmniej potrzebne (osobiście jestem zwolennikiem deinstalacji, ale zrobicie jak uważacie) możecie sprawić, że system będzie działał niemalże jak nowy. Świetnie ilustruje to wykres po prawej stronie, gdzie w teście PC Mark, TuneUp pozwoliło „odzyskać” blisko 200 pkt.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/TuneUp_Program_Deactivator-Belastung_6.png” align=”center” width=”590″ height=”500″ caption=”Przyrost wolnej pamięci po użyciu modułu dezaktywującego programy w tle”]

Zależność wspomnianą w poprzednim akapicie widać także tutaj. TuneUp Utilities 2013 pozwala z powodzeniem przywrócić komputer do stanu, w którym go zastaliśmy tuż po instalacji systemu Windows. Po instalacji 180 programów liczba aktywnych procesów i dostępna pamięć wzrosły nawet kilkukrotnie. Możemy je wszystkie wyłączyć, zwalniając w ten sposób cenne megabajty, które potem posłużą grom lub przeglądarce internetowej.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/TuneUp-Live-Optimierung_1.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Optymalizacja w czasie rzeczywistym i tryb ekonomiczny”]

Powyżej widać skuteczność działania modułu optymalizującego aktywne procesy na bieżąco (wykres po lewo). Jego działanie zaowocowało znacznym skróceniem czasu uruchamiania się programu graficznego (niestety producent nie zdradza jakiego) z 11 do 8 sekund. Jest to już zauważalnie krótsza chwila oczekiwania. Po prawo natomiast widzicie wykres ilustrujący ile baterii zdołał zaoszczędzić tryb ekonomiczny TuneUp Utilities 2013. Laptop, w którym go aktywowano działał aż 37 minut dłużej. Producent podaje, że normalny pobór mocy wynosił 51 W, a po aktywowaniu trybu ekonomicznego spadł do 36 W. Świetny rezultat!

Tyle testów producenta, a jak wygląda to z mojego punktu widzenia? TuneUp Utilities 2013 jest niewątpliwie znacznie bardziej skuteczny od poprzednika, co skutkuje dużą liczbą wyświetlanych wyników. Jednocześnie jednak nieznacznie wzrósł czas oczekiwania na zakończenie poszczególnych zadań. W zasadzie nic w tym dziwnego, bo program musi przeskanować znacznie więcej lokacji niż poprzednio.

Żadnych zastrzeżeń nie mogę mieć do modułu dezaktywującego programy oraz optymalizacji w czasie rzeczywistym. Duet tych dwóch narzędzi pozwala skutecznie trzymać w ryzach aplikacje łakome na pamięć operacyjną i moc obliczeniową procesora.