aivia xenon recenzja i test aivia xenon recenzja i test

Test Aivia Xenon. Czy opłaca się tworzyć hybrydę myszy z touchpadem?

Użytkowanie i oprogramowanie

Niewygoda trzymania urządzenia w trybie gryzonia, wynikająca z fatalnie rozlokowanych przycisków, może skutecznie odstraszyć od niego wielu użytkowników. Aivia Xenon nie przypadnie również do gustu osobom z (nazwijmy to politycznie) bardziej rozbudowanymi palcami, gdyż jest sprzętem dość małym (95 mm długości, 55 mm szerokości i 19 mm w najgrubszym punkcie). Każdego za to ucieszy z pewnością waga wynosząca 68 gram (bez baterii) i bardzo dobrze działająca technologia wielodotykowa, która świetnie sprawdza się w przypadku przeglądania stron internetowych.

Domyślnie w trybie myszy obsługiwanymi gestami jest przełączanie stron internetowych według schematu „wstecz-dalej”, poprzez przeciągnięcie dwóch palców w lewo bądź prawo. Dzięki oprogramowaniu Xenon Gesture, które możemy pobrać ze strony producenta, repertuar opcji może ulec zmianie, co widać na załączonym pod spodem zdjęciu. Warto jeszcze dodać, że pracując w trybie touchpada – obsługiwanych gestów mamy cztery.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/Aivia-Xenon-ustawienia.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Przy pomocy programu Xenon Gesture możemy zmieniać obsługiwane przez urządzenie gesty”]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/Aivia-Xenon-mouse-mode.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

A skoro jesteśmy przy trybie sygnalizowanym przez urządzenie fioletową diodą, to pozwolę sobie ocenić i tę technologię. Najlepszą recenzją niech będzie fakt, że jedyny minus jaki Aivia Xenon posiada jako touchpad,[pull_quote_right]Aivia Xenon byłaby urządzeniem godnym polecenia wszystkim uczelniom i korporacjom, które potrzebują multimedialnych prezentacji, gdyby GIGABYTE wywiązało się ze swoich obietnic do końca.[/pull_quote_right] to strona, w którą musimy przewrócić urządzenie. Myślę, że bardziej naturalne i wygodne byłoby odwracanie jej w lewo, a nie tak jak zażyczył sobie tego producent. Niemniej, minus to niewielki, bo o właściwej pozycji przypomina nam logotyp umieszczony na górnej powierzchni, który przy przekręceniu w lewo widniałby do góry nogami.

Aivia Xenon pracuje dość cicho i nie można przyczepić się do niej pod tym względem. Radością napawa również laser działający bardzo precyzyjnie i na liczbie powierzchni co najmniej mogących konkurować z microsoftowym Blue Trackiem. Przekonująco wypada także bezprzewodowe łączenie na falach radiowych o częstotliwości 2,4 GHz, które działa nawet trochę ponad 10 metrów od komputera. Tylko kto normalny korzysta z laptopa stojąc od niego w takiej odległości?

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/Aivia-Xenon-touchpad-mode.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Oprogramowanie producenta wyświetla również poziom naładowania baterii”]

I tu wreszcie objawia się największa zaleta Aivii Xenon, która zamieniając się w touchpad staje się doskonałym urządzeniem do nawigowania, np. komputerem podłączonym pod TV lub multimedialnymi prezentacjami. W tym momencie w pełni możemy skorzystać z wszystkich dobrodziejstw „wielodotykowości” i obsługi gestów, które świetnie sprawdzają się gdy na uczelni przyjdzie nam występować z pomocą dokumentu stworzonego w PowerPoincie. Korzystając z programu pakietu Office wespół z Xenonem możemy również zatrzymać prezentację i podkreślić odpowiednie fragmenty lub coś dopisać „ręcznie” i gdyby nie pewne „ale”, to piał bym teraz z zachwytu bez żadnych zahamowań.

[pull_quote_left](…) całość testów Aivii Xenon można podsumować jako bardzo dobry wynik urządzenia do prac biurowych.[/pull_quote_left]Aivia Xenon byłaby urządzeniem godnym polecenia wszystkim uczelniom i korporacjom, które potrzebują multimedialnych prezentacji, gdyby GIGABYTE wywiązało się ze swoich obietnic do końca. Do mojego pełnego zadowolenia z testowanego produktu brakuje mi anonsowanego programu Aivia Painter, który miał „przenosić nasze prezentacje w zupełnie inny wymiar”. Niestety oprogramowania mającego pozwalać na rysowanie w funkcji touchpada nie znajduję ani w zestawie z urządzeniem, ani na stronie producenta i uważam, że to ogromna klapa, głównie ze względu na niewykorzystany potencjał tej ciekawej jednak hybrydy.

Aivia Xenon poddana testom

Aivia Xenon przetestowana została jak zwykle przy użyciu Mouse Rate Checker, VMouse Bench 0.0.7a oraz Painta. Wyniki tradycyjnie w przypadku urządzeń wskazujących prezentuję wraz z krótkim komentarzem.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/Aivia-xenon-częstotliwość.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

Częstotliwość Aivii Xenon prezentuje się nieźle i  średni wynik oscylujący w granicach 120 Hz zdecydowanie bije testowane wcześniej przeze mnie myszy Microsoftu.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/Aivia-xenon-rozdzielczość.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

Testowane dzisiaj urządzenie prezentuje się również dobrze pod względem rozdzielczości.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/Aivia-xenon-interpolacja.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

Nieźle wypada także w teście na obecność interpolacji.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/Aivia-xenon-akceleracja-wsteczna.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

Brak akceleracji wstecznej sprawia, że całość testów Aivii Xenon można podsumować jako bardzo dobry wynik urządzenia do prac biurowych.