Energia na zawołanie. Test Zalman PowerBank ZM-PB112IW

Podsumowanie

Zalman PowerBank ZM-PB112IW to potwór wśród powerbanków. Wygląda kiepsko, jest duży, ale też szalenie pojemny i wydajny. Producent zastosował tutaj duży akumulator, który zapewni nam energię na bardzo długo. Zastosowanie dwóch wyjść o różnym natężeniu oraz wyposażenie zestawu w szereg kabelków i końcówek dla różnych typów urządzeń sprawiają, że wśród znajomych zyskamy opinię „tego, co zawsze ma ładowarkę”. Jednocześnie nie musimy się liczyć z ryzykiem uszkodzenia któregokolwiek z gadżetów, co jest zasługą szerokiej palety zabezpieczeń.

Zalman ZM-PB112IW kable

Nie obeszło się jednak bez kilku braków. Miło byłoby zobaczyć ładowarkę sieciową w zestawie. Teoretycznie możemy w tym celu wykorzystać tę od smartfona lub tabletu, ale to półśrodki. Chętnie zobaczyłbym tutaj nieco bardziej szczegółowy system informowania o stanie naładowania. Cztery diody (każda sygnalizująca 25 proc. energii) to trochę za mało jak na tak pojemny sprzęt.

Jeżeli często podróżujecie i szukacie rozwiązania, które uchroni Was przed nagłym brakiem energii, to Zalman PowerBank ZM-PB112IW może być idealnym wyborem. Oczywiście zakładając, że nie taszczycie ze sobą wszędzie laptopa, bo nie naładujemy go tym sprzętem. Świetnie sprawdzi się on natomiast w przypadku wszelkiej maści smartfonów, tabletów, routerów oraz wielu innych urządzeń ze złączem Micro USB.

Cena Zalman PowerBank ZM-PB112IW w dniu recenzji: Od 195 zł

 

niezbednosc