Test myszy Mionix Avior 7000 i Naos 7000. Szwedzka jakość?

Mionix nie jest w Polsce szczególnie rozpoznawalną marką. Trudno się temu dziwić, bo szwedzki producent nie ma u nas jeszcze oficjalnego dystrybutora. Wkrótce jednak ma to ulec zmianie. Z tego też powodu otrzymałem do testów dwa flagowe modele myszy dla graczy tej marki: Avior 7000 i Naos 7000. Co to za urządzenia?

Mionix to szwedzka firma powstała w 2007 roku. Urządzenia tej marki mają charakteryzować się trzema elementami: wysoką jakością wykonania, ciekawym designem oraz innowacyjnością. Producent ten skupia się na high-endowych rozwiązaniach dla graczy. W jego ofercie aktualnie znajdziemy głównie myszy i podkładki, choć od niedawna figuruje tutaj również klawiatura oraz zestaw słuchawkowy.

W moje ręce trafiły dwa flagowce z serii 7000Naos oraz Avior. Są to urządzenia, których za złotówki w Polsce nie kupimy (przynajmniej jeszcze przez jakiś czas – o czym już wspomniałem). Możemy jednak swobodnie zamówić je w oficjalnym sklepie producenta, gdzie są wycenione na 79 euro. Wysyłka do Polski jest bezpłatna. Widać zatem, że nie są to tanie gadżety.

Mionix Naos 700 (2) Mionix Avior 7000 (7)

Myszy, które dotarły zza wielkiej wody do recenzji zostały zapakowane w estetyczne opakowania z twardej i grubej tektury. Oba otwierały się w sposób identyczny – poprzez wysunięcie wnętrza (zupełnie jak w pudełku zapałek). Wewnątrz nie znalazłem zbyt wielu dodatków. Prawdę powiedziawszy producent ograniczył się jedynie do symbolicznej broszurki z krótką instrukcją obsługi oraz naklejki ze swoim logo. Na tym koniec.

 

Wygląd i wykonanie

Gryzonie marki Mionix charakteryzują się dość minimalistycznym, pozbawionym zbędnych dodatków i udziwnień designem. To duży atut. Zauważyłem, że dziś akcesoria dla graczy przypominają trochę bożonarodzeniowe drzewka. Tutaj na szczęście jest inaczej i producent zastosował jedynie subtelne podświetlenie bocznych krawędzi rolki oraz logo w tylnej części obudowy.

W obu modelach wygląda to właściwie identycznie, dlatego opiszę je jednocześnie, wskazując jedynie uwagę na różnice sprowadzające się do kształtu. Pod pozostałymi względami Avior 7000 i Naos 7000 są produktami niemalże bliźniaczymi.

Mionix Naos 700 (6)

Myszki wykonano z matowego, gumowanego tworzywa. Jest ono bardzo przyjemne w dotyku, ale, co najważniejsze, nie zbiera odcisków palców i dobrze reaguje podczas kontaktu ze spoconymi dłońmi (a to chyba nie jest obcym zjawiskiem w środowisku graczy). To właściwie najlepszy możliwy wybór, jeśli chodzi o mysz z wyższej półki.

Oba gryzonie są bardzo lekkie. Jeżeli preferujecie masywne, specjalnie dociążane modele, nie poczujecie się usatysfakcjonowani. Mionix Avior 7000 bez kabla waży zaledwie 100 gramów. W przypadku modelu Naos 7000 są to 103 gramy. Dodając kabel otrzymamy odpowiednio 146 i 147 g.

Mionix Avior 7000 (6)

A skoro o okablowaniu mowa. Producent zastosował tutaj oplatany przewód o długości 2 metrów. Nie jest zbyt sztywny, a więc nie powinien przeszkadzać podczas gry. Jednocześnie jednak sprawia wrażenie dobrze wykończonego i solidnego. Zakończono go pozłacaną wtyczką USB 2.0 w gumowanej obudowie.

Mionix Avior 7000 ma tradycyjny, podłużny kształt, który będzie odpowiadał zarówno osobom prawo- jak i leworęcznym. Producent nie starał się wymyślać myszy na nowo i zastosował sprawdzone rozwiązania. Opatrzona podświetlanym logo producenta górna część konstrukcji we frontalnej części przekształca się w dwa podstawowe przyciski rozdzielone wysepką, na której znalazła się gumowa (również podświetlana) rolka oraz dwa dodatkowe guziczki służące do zmiany DPI.

Mionix Avior 7000 (2) Mionix Avior 7000 (3)

Wypukłe krawędzie przy frontalnej części ulegają stopniowemu zwężeniu. Na każdej ze stron umieszczono po dwa przyciski, których działanie możemy swobodnie skonfigurować. Warto zauważyć, że wszystkie dodatkowe guziki zostały wykonane z innego niż reszta myszy materiału. Nie jest to na szczęście błyszczący, lakierowany (tudzież chromowany) plastik, a jego klasyczna, lekko matowa odmiana. Mionix Avior 7000 nie należy do najcichszych gryzoni. Skok guziczków jest wyraźny i dość głośny, co może przeszkadzać domownikom podczas nocnego klikania.

Mionix Avior 7000 (5) Mionix Avior 7000 (4)

Na spodzie znajdziemy dwa teflonowe ślizgacze, które można w prosty sposób wymienić (producent umieścił nawet specjalne wgłębienia dla ułatwienia tej czynności). W centralnej części w oczy rzuca się oczko sensora optycznego. Mionix zatrudnił do tej roli diodę IR, a więc nie uświadczymy tutaj żadnego dodatkowego światełka. Czujnik jest otoczony przez logo producenta, co daje ciekawy efekt. Tuż nad nim znajdziemy też tabliczkę znamionową z podstawowymi informacjami o urządzeniu.

Mionix Avior 7000 (9)

Mionix Naos 7000 to bliźniaczy model różniący się od poprzednika właściwie jedynie kształtem. Górna część konstrukcji jest łudząco podobna do modelu Avior. Identycznie rozwiązano tutaj kwestię podstawowych przycisków oraz wysepki z rolką i guzikami regulującymi czułość. Nie zabrakło też podświetlanego znaczka producenta.

Mionix Naos 700 (7)

Różnice zaczynają być widoczne dopiero po przyjrzeniu się krawędziom myszy. Jest ona zauważalnie większa i wyprofilowana tak, aby użytkownik mógł oprzeć tutaj całą swoją dłoń – włącznie z serdecznym i małym. Tym samym konstrukcja ta przypadnie do gustu jedynie graczom praworęcznym.

Mionix Naos 700 (8) Mionix Naos 700 (3)

Zastosowanie tego typu rozwiązania wiązało się też z mniejsza liczbą guziczków na bokach. Tym razem znajdziemy je jedynie po lewej stronie. Podobnie jak poprzednik, Naos 7000 jest głośną myszką, która lubi głośno klikać i przyciągać w ten sposób uwagę (śpiących) domowników. Cóż, to chyba cecha charakterystyczna myszy dla graczy.

Mionix Naos 700 (5)

Na spodzie umieszczono tym razem cztery teflonowe ślizgacze (na dole i górze oraz dwa po bokach). Zabrakło tutaj jednak charakterystycznych wgłębień mających ułatwiać ich ewentualną wymianę. Szkoda. Optyczny sensor także i tutaj został otoczony przez logo producenta, a tuż nad nim umieszczono tabliczkę znamionową.

Mionix Naos 700 (9) Mionix Naos 700 (1)

Testowane myszy to solidne produkty. Ich konstrukcje są dobrze spasowane oraz wykonane z wysokiej jakości komponentów. Wewnątrz po potrząśnięciu nie słychać żadnego grzechotania, a mocniejszy docisk nie wywołuje trzeszczenia czy innych nieprzyjemnych odgłosów. Producent spisał się pod tym względem na medal.