FIFA 13 vs. PES 2013. Pojedynek najlepszych gier piłkarskich

Grafika, czyli modele zawodników, animacje oraz detale

Obie gry prezentują się od strony wizualnej bardzo ładnie i obie prezentują zupełnie odmienny styl. Nietrudno się domyślić, że lepiej od strony technologicznej wypada FIFA. Animacje zawodników są bardzo naturalne (jeśli weźmiemy poprawkę nad szybkość gry), a wszystko co ich otacza odwzorowano z dużą starannością oraz dbałością o szczegóły. Dużym atutem są tutaj trybuny, które w przeciwieństwie do PES 2013 nie są wypełnione ścianą tekturowych „GIF-ów” tylko prawdziwymi kibicami (co prawda, bliźniaczo do siebie podobnymi, ale jednak). [pull_quote_right]W FIFIE 2013 twórcy położyli nacisk na oddanie klimatu prawdziwego piłkarskiego spotkania.[/pull_quote_right] W FIFIE 2013 twórcy położyli nacisk na oddanie klimatu prawdziwego piłkarskiego spotkania. Wyjście zawodników z szatni jest zatem znacznie bliższe realizmowi, podobnie zresztą jak zejście z boiska po pierwszej połowie czy zmiany w trakcie gry. Muszę przyznać, że ogląda się to o wiele lepiej niż znane z poprzedniej części przerywniki, w których kamera pokazywała bliżej nieokreśloną górną część trybun (tudzież dach, jeśli zamknięto…).

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/10/fifa13-2012-10-18-18-39-12-49.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”FIFA 13 i jedyny słuszny strzelec bramki!”]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/10/fifa13-2012-10-18-18-23-07-32.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Przed każdym meczem w FIFIE 13 zobaczymy miłe dla oka animacje”]

Piętą achillesową Pro Evo są jak zwykle nienaturalne, złożone z tekstur animacje oraz sztuczni kibice na trybunach. Odniosłem jednak wrażenie, że na powtórkach gra prezentuje się o niebo lepiej. Jest to pewnie bardzo subiektywne odczucie, ale przyznaję bez ogródek, że PES 2013 pod tym względem przypadł mi o wiele bardziej do gustu niż FIFA.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/10/PES2013-2012-10-18-17-36-51-04.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Wy też macie wrażenie, że Casillas się uśmiecha?”]

PES 2013 lepiej też się prezentuje pod względem modeli zawodników. Większość twarzy, które  oglądałem na zbliżeniach można było rozpoznać bez najmniejszych problemów. W przypadku FIFY 13 nie było to już takie proste. Nie można jednak powiedzieć, że w produkcji EA modele są brzydkie – wręcz przeciwnie, pod wieloma względami biją na głowę te z Pro Evo. Mimo wszystko jednak grafikom z Konami udało się lepiej oddać twarze stadionowych gwiazd i, mimo pewnych wpadek, ogląda się je z dużo większą przyjemnością.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/10/PES2013-2012-10-18-17-52-10-01.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Twarze w PES 2013 prezentują się ekstra”]

 

Udźwiękowienie

Polskie wydanie FIFY 13 to jak zwykle komentarz w wykonaniu Dariusza Szpakowskiego raz Włodzimierza Szaranowicza. Z roku na rok prezentuje się on coraz lepiej, choć ciągle daleko im do ideału. Często komentarz nie jest adekwatny do wydarzeń na boisku przez co gracz może poczuć lekką dezorientację. Mimo wszystko trudno odmówić tym Panom dużego wkładu w komentatorstwo sportowe i jestem przekonany, że znacznie lepiej się słucha ich niż komentarza anglojęzycznego (choć ten pod wieloma względami jest zwyczajnie lepszy i bardziej dopracowany). Podczas meczu w FIFIE możemy często usłyszeć różne dygresje dotyczące wybranych zawodników czy całych zespołów. Zauważyłem też, że wymawiana jest znacznie większa niż u konkurencji liczba nazwisk.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/10/fifa13-2012-10-18-18-33-47-38.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”W FIFIE 13 zawodnicy schodzący z boiska prezentują się, jak dla mnie, gorzej niż w Pro Evo”]

Komentarz w Pro Evolution Soccer 2013 nie zmienił się od kilku lat. Nie jest on tak żywiołowy i naturalny jak w FIFIE, ale jednocześnie też nie przeszkadza w odbiorze gry. Żeby jednak dorównać FIFIE Konami musiałoby dograć drugie tyle sekwencji i nazwisk. Na tle konkurenta ze stajni EA PES wypada bardzo słabo i dopóki nie zagramy w FIFĘ 13, nie przekonamy się jak powinien wyglądać dobry (aczkolwiek nie idealny) komentarz w grze piłkarskiej.

Odgłosy pochodzące z trybun są różne. W FIFIE kibice sprawiają wrażenie znacznie aktywniejszych i głośniejszych. Każda sytuacja podbramkowa wywołuje głośny szum, a przewrócony zawodnik buczenie. [pull_quote_left]Konami nie zadbało o te detale i w rezultacie publiczność reaguje dość niemrawo…[/pull_quote_left] Konami nie zadbało o te detale i w rezultacie publiczność reaguje dość niemrawo, ograniczając się głównie do przyśpiewek. Nawet reakcje na bramki są mniej odczuwalne, co z drugiej strony może się spodobać wszystkim tym, którzy wolą się delektować odgłosem kopanej piłki, a nie stadionowym szumem przypominającym wichurę zza okna.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/10/PES2013-2012-10-18-17-31-53-02.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”W PES 2013 komentator nie skomentował tego fantastycznego przyjęcia, bo nie zna nazwiska zawodnika…”]

FIFA oferuje też lepszą i bardziej zróżnicowaną playlistę utworów w menu. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Jedynym globalnym hitem w PES 2013 jest Ai Se Eu Te Pego Michela Teló. Niestety to raczej piosenka minionego lata, która już wszystkim się przejadła (a mi w szczególności…).