Test klawiatury Genius Manticore. Prawie jak mechaniczna?

Genius Manticore – podsumowanie

Genius Manticore jest klawiaturą zaprojektowaną pod kątem określonych zastosowań i tego należy się trzymać. Jeżeli mielibyśmy za jej pomocą pisać pracę magisterską (a wierzcie mi, próbowałem), należałoby się zaopatrzyć w duże ilości środków uspokajających. Natomiast w grach ów sprzęt sprawdza się dobrze i trudno wskazać tutaj jakieś znaczące niedoskonałości.

Genius Manticore pudelko

Nie jest to jednak sprzęt doskonały, co widać po jego konstrukcji. Przede wszystkim odstraszył mnie jarmarczny design, który w połączeniu z imitującym elegancję fortepianowym plastikiem wygląda wręcz groteskowo. Urządzenie cierpi też na trzeszczące tu i ówdzie elementy, a także nadmierne uginanie się pod naporem dłoni. Wszystko to sprawia, że korzystanie z Manticore nie jest aż tak komfortowe, jakby sobie tego życzył.

Wszystko to należy jednak skonfrontować z ceną, jaką przyjdzie nam zapłacić za sprzęt. Ta aktualnie wynosi niespełna 200 złotych. To stosunkowo niewiele jak na klawiaturę ze strefowym podświetleniem, funkcją anti-ghosting oraz obsługą makr. Jeżeli dodamy do tego przyzwoite parametry, a także wbudowany HUB USB otrzymamy całkiem przyzwoity produkt dla amatorów wirtualnej rozrywki. Wymagający gracze zapewne będą celować znacznie wyżej.

cena