Test Goclever Quantum 4. Co potrafi smartfon za 300 złotych?

System, aplikacje i wydajność

Goclever Quantum 4 pracuje pod kontrolą Androida 4.2.2 Jelly Bean. System nie został szczególnie mocno zmodyfikowany. Producent opatrzył go jedynie kilkoma dodatkami i aplikacjami. Mimo to zauważalne są tutaj znaczące braki w tłumaczeniu, co sprawia negatywne wrażenie.

2014-01-08_210737

Kilka nowości znajdziemy na pasku stanu, gdzie umieszczono dodatkowe przełączniki. Szkoda, że producent nie pomyślał o możliwości ich modyfikowania. Wśród dodatków znalazła się też funkcja automatycznego włączania i wyłączania smartfona o wybranych porach. Pozwoli to zaoszczędzić na baterii np. w godzinach nocnych, kiedy śpimy.

2014-01-08_210749

Wśród zainstalowanych aplikacji nie znajdziemy praktycznie wielu, które nie byłyby dostępny w sklepie Google Play. Producent chce najwyraźniej sprawić w ten sposób, że jego urządzenie jest gotowe do użytku tuż po wyjęciu z pudełka. W ten oto sposób trafiły tutaj m.in. Adobe Flash Player, Angry Birds, ES File Explorer czy Cool Reader.

2014-01-08_210806

Nadmiar programów szybko uznamy za wadę, jeśli spojrzymy na dostępną pamięć. Z 4 GB podanych w specyfikacji zostało tutaj 1,2 GB, co zmusza nas do szybkiego zaopatrzenia się w kartę pamięci. Smartfon obsługuje nośniki o maksymalnej pojemności 32 GB.

Quantum 4 jest napędzany przez dwurdzeniowy układ MediaTek MT6572 pracujący z częstotliwością 1,3 GHz. Wspiera go układ graficzny Mali400MP oraz 512 MB pamięci RAM. Przekłada się to na względnie płynne działanie systemu oraz większości aplikacji i gier 2D. W przypadku bardziej zaawansowanych graficznie produkcji pojawiają się już pewne problemy z płynnym działaniem, choć, co zaskakuje, często są one grywalne. Jako dowód zamieszczam zrzuty ekranu z benchmarków.

2014-01-08_210728