Instalujemy monitoring w mieszkaniu. Recenzja kamer AirLive FE-200CU, CU-720PIR i WN-200HD

Jakość obrazu i możliwości

Jakość obrazu dostarczanego przez kamery AirLive jest zależna od modelu oraz sytuacji w jakiej się znajduje. FE200CU najlepiej daje sobie radę w dużych pomieszczeniach, kiedy jest umieszczona tuż przy suficie. Natomiast CU-720PIR to doskonały przykład nocnego marka, któremu niestraszne egipskie ciemności. Na tym tle WN-200HD wyróżnia się mobilnością i małymi gabarytami – co, jak się za chwilę okaże, wcale nie jest przepłacane jakością nagrania.

[youtube id=”B8XEvS5Ba_w” width=”590″ height=”350″ align=”center” caption=””]

Jak widać na przykładowym wideo AirLive FE200CU jest kamerą o szerokim zastosowaniu – i to w dosłownym znaczeniu. Obiektyw wykorzystujący technikę rybiego oka świetnie nadaje się do monitorowania dużych pomieszczeń, co możemy robić w kilku trybach – zwykłym oraz panoramicznym, zapewniającym szerszy kadr. [pull_quote_right]Ponadto zastosowano tutaj mechanizm E-PTZ, dzięki czemu obiektyw może automatycznie zmieniać swój kąt nachylenia oraz przybliżać obraz, to duży atut determinujący też wysoką cenę kamery. [/pull_quote_right] Ponadto zastosowano tutaj mechanizm E-PTZ, dzięki czemu obiektyw może automatycznie zmieniać swój kąt nachylenia oraz przybliżać obraz, to duży atut determinujący też wysoką cenę kamery. Panel administracyjny umożliwia podgląd w kilku trybach jednocześnie na ekranie podzielonym na trzy, a nawet cztery ramki. Na uwagę zasługują tutaj też dodatkowe funkcje, jak chociażby Push-to-talk, czyli możliwość wykorzystania głośnika i kamery do rozmowy z osobą po drugiej stronie obiektywu. AirLive FE200CU, dzięki złączu DI/DO pozwala też na podłączenie dodatkowych peryferiów i uzyskania bardzo interesujących efektów, jak np. powiadomienia SMS po wykryciu ruchu.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/08/2013-08-12_112008.png” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Obraz z CU-720PIR nie jest zbyt szczegółowy, choć bardzo płynny.”]

AirLive CU-720PIR mimo mniejszych rozmiarów oferuje bardzo zbliżone spektrum możliwości. Oczywiście tutaj nie uświadczymy widoku Fisheye, ale w zamian możemy liczyć na bardzo efektywny czujnik PIR oraz diody IR. Połączenie to pozwala sprawnie monitorować pomieszczenia również po zmroku, kiedy wykrycie jakiegokolwiek ruchu przez inne kamery może być niemożliwe. Dużym plusem są szerokie możliwości konfiguracji trybu nocnego. Użytkownik może ręcznie ustawić progi, w których kamera będzie uruchamiać diody, dzięki czemu nagrywany obiekt będzie jaśniejszy i bardziej rozpoznawalny. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by pozostać przy trybie auto, co na pewno docenią mniej zaawansowani posiadacze CU-720PIR. Podobnie jak w przypadku poprzednika, mamy tutaj do dyspozycji funkcję Push-to-talk. Szkoda, ze w modelu tym zastosowano matrycę 1,3 Mpix, co negatywnie odbija się na szczegółowości nagrania.

[youtube id=”elxmYVnYJTY” width=”590″ height=”350″ align=”center” caption=””]

Duże zaskoczenie stanowiła dla mnie jakość obrazu oferowana przez najmniejszy z testowanych modeli. Spodziewałem się tutaj najgorszych efektów, a tymczasem 2 Mpix matryca w połączeniu z przetwornikiem CMOS sprawdza się bardzo dobrze nawet w relatywnie trudnych warunkach, zapewniając ostry i dość szczegółowy obraz. [pull_quote_left]Nie jest to na pewno kamera do nagrywania po zmierzchu, bo producent nie wyposażył jej w taką funkcję. [/pull_quote_left] Nie jest to na pewno kamera do nagrywania po zmierzchu, bo producent nie wyposażył jej w taką funkcję. Niemniej sprawdzi się ona podczas nagrywania w pomieszczeniach, do których z różnych względów nie możemy poprowadzić kabli. Znaczącym ograniczeniem jest tutaj na pewno brak złącza DI/DO, ale zważywszy na mobilność kamery nie byłoby ono zbyt intensywnie wykorzystywane. Jest to bowiem po prostu model przystosowany do nieco innych czynności.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/08/Airlive-panel-3.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Użytkownik może szczegółowo określić jakość nagrania”]

Panel administracyjny, do którego uzyskujemy dostęp po podłączeniu kamer zapewnia nam ogromną liczbę funkcji oraz możliwości konfiguracji. Oczywiście nie zabrakło tutaj możliwości przesyłania wideo na serwer FTP. Minusem jest tutaj to, że będziemy potrzebowali do tego celu karty pamięci pełniącej funkcję cache. Szkoda, że producent nie zadbał o to, by urządzenia dysponowały odpowiednią przestrzenią do tego typu zastosowań. Na szczęście w przypadku zrzucania plików na serwer SAMBY czy też dysk sieciowy żadnych dodatkowych problemów nie ma i kamery spisują się wzorowo.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/08/AirLIve-panel-2.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Konfiguracja serwera nie powinna stanowić większego problemu dla osób z podstawowym angielskim.”]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/08/AirLive-panel.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Kamery pozwalają na zaawansowaną obsługę zdarzeń.”]

Niestety tylko w przypadku kamery WN-200HD otrzymałem do dyspozycji całkowicie spolszczony interfejs panelu (wraz z nieco bardziej nowoczesnym motywem). Co prawda, język angielski w przypadku dwóch pozostałych kamer nie powinien być przeszkodą, ale zważywszy na rozbudowane funkcje kamer, warto by było o niego zadbać. W końcu nie tylko będący za pan brat z angielskim miłośnicy technologii myślą o monitoringu swoich mieszkań i firm, prawda?

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/08/2013-08-12_021822.png” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Oficjalna aplikacja mobilna nie była aktualizowana od ponad pół roku.”]

Dodatkowym atutem opisywanych kamer AirLive jest możliwość uzyskania do nich dostępu z poziomu tabletów i smartfonów z Androidem oraz iOS. [pull_quote_right]Dodatkowym atutem opisywanych kamer AirLive jest możliwość uzyskania do nich dostępu z poziomu tabletów i smartfonów z Androidem oraz iOS.[/pull_quote_right] Możemy w tym celu wykorzystać przygotowaną przez producenta aplikację AirLive CamPro Mobile Home, albo spróbować alternatywnych, nieoficjalnych rozwiązań. Muszę przyznać, że te ostatnie spisują się mimo wszystko lepiej i są na bieżąco aktualizowane. Niemniej sama obecność tej funkcji zasługuje na duży plus. Nie zawsze będziemy mieli do dyspozycji komputer, by sprawdzić co dzieje się w mieszkaniu. Tymczasem większość z nas nigdy nie rozstaje się ze swoim smartfonem.