Test kieszeni na dysk Zalman ZM-VE400. Taki duży, dotykowy kalkulator

Możliwości i funkcje

Kieszeń oferuje szereg praktycznych i interesujących funkcji. Na wstępie wyjaśnię przyczynę zastosowania panelu dotykowego z dużymi wyraźnymi cyframi. Służą one bowiem do odblokowywania dysku przy każdorazowym podłączeniu. Otóż użytkownik ma możliwość zastosowania na nośniku sprzętowego 256-bitowego szyfrowania kluczem AES, co jest niezwykle skuteczną metodą zabezpieczenia zgromadzonych wewnątrz danych (na tyle, że nawet po wyjęciu dysku z kieszeni i podłączeniu bezpośrednio do płyty głównej, system nie może go odczytać). [pull_quote_left] Do uzyskania dostępu konieczne jest wprowadzenie składającego się z 4-8 znaków kodu.[/pull_quote_left] Do uzyskania dostępu konieczne jest wprowadzenie składającego się z 4-8 znaków kodu. Co ciekawe, 10-krotne wpisanie niewłaściwego klucza wymaga odłączenia kieszeni i odczekania chwili. Wydłuża się ona z każdą kolejną 10-tką błędnie wprowadzonych kodów. Ponadto użytkownik ma możliwość zabezpieczenia w ten sposób jedynie zapisu danych na dysk, a więc możemy go wówczas spokojnie udostępniać innym bez obawy, że cokolwiek zostanie zmodyfikowane.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/07/ZALMAN-VE400-6.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Załączony futerał stanowi dobrą ochronę i estetyczny dodatek.”]

Podobnie jak w przypadku Zalmana ZM-VE300, testowany model potrafi automatycznie montować wirtualne nośniki, a więc zastępować nam właściwie napęd optyczny w komputerze. Funkcja ta działa w sposób identyczny, jak w starszej kieszeni. Użytkownik za pomocą menu wybiera obraz spośród wszystkich zgromadzonych na dysku w folderze _iso i montuje go. Dodatkowo możliwe jest określenie trybu pracy kieszeni: jako dysku, jako napędu optycznego lub jako obu tych urządzeń jednocześnie. Podobnie jak w przypadku poprzednika, zamontowane napędy są również rozpoznawalne przez BIOS, a więc możemy w ten sposób np. przeinstalować system operacyjny.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/07/ZALMAN-VE400-1.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Zarówno panel dotykowy jak i wyświetlacz pełnią swoje role wzorowo.”]

Nawigowanie po wbudowanym w kieszeń Zalman ZM-VE400 menu jest bardzo proste i pozwala szybko uzyskać dostęp do najpotrzebniejszych funkcji. Łącznie znajdziemy tutaj sześć kategorii, w których ukryto poszczególne polecenia. [pull_quote_right]Co istotne oprogramowanie pozwala nam na wyświetlenie wielu cennych informacji o umieszczonym wewnątrz nośniku.[/pull_quote_right] Co istotne oprogramowanie pozwala nam na wyświetlenie wielu cennych informacji o umieszczonym wewnątrz nośniku. Mam tutaj na myśli m.in. jego temperaturę, kondycję (odczyty S.M.A.R.T), model, numer seryjny, wersję firmware’u, a także szybkość i napięcie portu USB, do którego jesteśmy aktualnie podłączeni. Wyświetlacz, po wyjściu z menu, pełni również rolę informującą o statusie urządzenia. Umieszczone tutaj ikonki mówią m.in. o wersji interfejsu USB i zastosowanym szyfrowaniu.

 

Wydajność kieszeni Zalman ZM-VE400

Choć testy wydajności urządzeń tego typu są czysto orientacyjne, bo w gruncie rzeczy wyniki zależą głównie od umieszczonego wewnątrz nośnika, zdecydowałem się je przeprowadzić, by sprawdzić, czy Zalman ZM-VE400 nie będzie przypadkiem stanowić „wąskiego gardła” dla np. naszego szybkiego dysku SSD.

[alert_blue]

Platforma testowa:

  • Komputer: Dell Vostro 3450
  • Procesor: Intel Core i5 2520
  • Pamięć RAM: 8 GB DDR3 667 MHz
  • Karta grafiki: AMD Radeon HD 6650M (sterowniki Catalyst 12.9)
  • Dysk twardy: 500 GB 7200 rpm
  • Windows 7

 

  • Dysk umieszczony w kieszeni: Samsung 840 Pro 128 GB
  • Interfejs zewnętrzny: USB 3.0

[/alert_blue]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/07/Zalman-ZM-VE400-ATTO-Disk-benchmark.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”Wyniki w ATTO Disk są więcej niż satysfakcjonujące.”]

W ATTO Disk Zalman ZM-VE400 pokazał się z bardzo dobrej strony, oferując transfer na maksymalnym poziomie ponad 240 MB/s (odczyt) i ponad 260 MB/s (zapis). Przyznaję, że byłem zaskoczony tym wynikiem, zwłaszcza pamiętając o ok. połowę gorsze transfery uzyskane przez ZM-VE300 (choć trzeba też zaznaczyć, że korzystałem wówczas z innego dysku).

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/07/Zalman-ZM-VE400-CrystalDisk-Mark.jpg” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”CrystalDisk Mark tylko potwierdził wstępne wnioski.”]

Wyniki z programu CrystalDisk Mark niemalże pokryły się właściwie z tym, co Zalman ZM-VE400 pokazał nam w poprzednim teście. Tutaj przy sekwencyjnym odczycie mieliśmy ok. 240 MB/s, a przy zapisie blisko 260 MB/s. Kieszeń daje zatem sobie świetnie radę.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/07/Zalman-ZM-VE400-HD-Tune.png” align=”center” width=”590″ height=”350″ caption=”HD Tune wykazał nieco niższe prędkości, co akurat nie dziwi.”]

W HD Tune prędkość odczytu wyniosła nieco ponad 200 MB/s, a w przypadku zapisu odnotowałem niecałe 210 MB/s. Generalnie w programie tym na ogół uzyskiwane były mniejsze średnie prędkości transferu, a więc można to uznać za przyzwoity wynik, jak na interfejs SATA II.

Wąskim gardłem modelu Zalman ZM-VE400 jest tylko i wyłącznie SATA II, z której udało się tutaj wyciągnąć naprawdę niezłe wyniki. [pull_quote_right]Szkoda, że wraz ze zmianą numeracji i wprowadzeniem dotykowego panelu oraz szyfrowania nie zadbano o nowszy interfejs[/pull_quote_right] Szkoda, że wraz ze zmianą numeracji i wprowadzeniem dotykowego panelu oraz szyfrowania nie zadbano o nowszy interfejs. Na pewno dodałoby to dyskom umieszczonym w kieszeni wigoru. Uzyskane wyniki nie są złe, ale chciałoby się od kieszeni za blisko 250 złotych otrzymać coś bardziej wyjątkowego niż tylko wygląd.