Test myszy Wedge Touch – kompaktowość na „każdą kieszeń”

Komfort użytkowania

Główną zaletą Wedge Touch ma być jej kompatybilność z systemem Windows 8 – po przeprowadzeniu testów trzeb jednak przyznać, że mysz doskonale działa także w środowisku Windows 7, Vista, a także XP (nie wspominając już o kompatybilności z urządzeniami z Androidem na pokładzie). Ogromnym plusem jest przede wszystkim czterokierunkowe dotykowe przewijanie i nawigowanie we wszystkie strony. Przesuwając palcem wzdłuż srebrnej linii do góry i do dołu możemy szybko i wygodnie scrollować strony i arkusze (powolutku lub z rozpędu zatrzymując akcję lekkim kliknięciem w środek urządzenia). Działając prostopadle do środkowej linii możemy podobnie nadawać kierunki w prawo i lewo.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Wedge-Touch-bok-otwarty.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″caption=””]

Blue Track jak zwykle spisuje się bez zarzutu. Biurko, podkładka, a nawet kolano – żadna powierzchnia poza szkłem i lustrem nie jest straszna microsoftowej myszy, wszędzie spisuje się idealnie i reaguje na nasze działania bez problemu. Wedge Touch łączy się z obsługiwanym urządzeniem za pomocą Bluetootha i trzeba przyznać, że robi to świetnie – nigdy nie gubi sygnału, a wygoda powodowana brakiem kabli i nadajników podłączanych do USB jest nieoceniona. Na plus zaliczam również głośność pracy gryzonia, która jest niezwykle znikoma dzięki wspomnianym wcześniej materiałom, kliknięcia są ciche i niemalże niesłyszalne. Testowana dziś mysz jest również bardzo wygodna, do jej trzymania wystarczą nam jedynie trzy palce dłoni prowadzącej – ponadto, kąt nachylenia urządzenia wynosi 23 st., a to podobno idealne wymiary dla wygody naszych nadgarstków. Muszę przyznać, że coś w tych statystykach jest, bo nigdy nie mogłem skarżyć się na nieprzyjemny ból dłoni.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Wedge-Touch-spód.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″caption=””]

Jak zwykle niemożliwe jest ocenienie pracy myszy przy użyciu dostarczonej nam baterii. Z pewnością tydzień to okres zbyt krótki by rozładować zasilanie Wedge Touch. Podobno pomocne ma być w tym samo urządzenie, które wyłącza się lub przechodzi w stan uśpienia wraz z rytmem pracy komputera, z którym jest połączone. Naprawdę jestem w stanie uwierzyć, że to energooszczędny gryzoń.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/wedge-touch-z-baterią.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″caption=””]