Mobilna telewizja? Kiedyś oznaczało to taszczenie ze sobą małego kineskopowego telewizora i dużej, teleskopowej anteny. Dziś możemy w tym celu wykorzystać tablet z tunerem DVB-T. Firma Ferguson proponuje 8-calowy model Regent TV8.
Telewizja cyfrowa DVB-T kwitnie w naszym kraju. Liczba kanałów sukcesywnie rośnie (na 2015 rok planowane jest uruchomienie ósmego multipleksu), a w sklepach właściwie już nie ma telewizorów bez odpowiednich tunerów. Ale coraz częściej analogiczne rozwiązania trafiają też na rynek mobilny – do tabletów. W rezultacie powstają konstrukcje takie, jak testowany dziś Ferguson Regent TV8.
Ferguson jest firmą, którą osobiście kojarzę z dekoderami DVB-T. Przyznam się, że modele Ariva T65 oraz T650 na tyle mnie przekonały, że zdecydowałem się zaopatrzyć w nie całą rodzinę. Łącznie zainstalowałem i skonfigurowałem ok. 8 urządzeń. Czy Regent TV8 okaże się równie udanym sprzętem?
Pudełko, w którym otrzymałem tablet wykonano z grubej tektury. Wewnątrz producent ukrył standardowy zestaw akcesoriów, a więc jednoczęściową ładowarkę, kabel USB, przejściówkę USB OTG oraz słuchawki. Wszystko to dopełniają papierowe instrukcje obsługi i gwarancja. Cierpi on też na standardowe choroby – ładowarka mogłaby współgrać z kabelkiem USB, a słuchawki grać o wiele lepiej.
Specyfikacja tabletu Ferguson Regent TV8
- Procesor: Dwurdzeniowy AMLogic AML8726-MX, ,5GHz, Cortex A9
- GPU: Dwurdzeniowy Mali-400 MP2
- Wyświetlacz: 8-calowy IPS, rozdzielczość 1024 x 768 px
- System operacyjny: Android 4.1 Jelly Bean
- Pamięć RAM: 1 GB DDR3
- Pamięć flash: 8 GB + MicroSD (do 32 GB)
- Aparat: 8 Mpix z autofokusem oraz 2 Mpix z przodu
- Łączność: WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth, port podczerwieni, tuner DVB-T
- Złącza: HDMI 1.4a, Micro USB, 3,5 mm Minijack
- Bateria: 5000 mAh Litowo-polimerowa
Wygląd i wykonanie
Ferguson Regent TV8 pod względem designu jest urządzeniem dość nietypowym. Obudowę wykonano co prawda z tworzywa sztucznego, ale całkiem sprawnie udaje się mu imitować aluminium. Srebrny, matowy lakier przyjemnie mieni się w świetle i nie zbiera odcisków palców. Co istotne, całość wykonano solidnie. Elementy są dobrze spasowane, a plastikowa konstrukcja nie trzeszczy ani nie ugina się pod ciężarem palców. Jak na sprzęt z dolnej półki cenowej Ferguson Regent TV8 wypada zatem stosunkowo nieźle, a przy tym jest inny niż większość tabletów (czy ładny? To już oceńcie sami).
Front w przeważającej mierze stanowi 8-calowy wyświetlacz otoczony grubą, czarną ramką. Przy górnej krawędzi producent umieścił obiektyw kamerki 2 Mpix oraz czujnik światła. Po bokach znajdziemy natomiast dwie podłużne szpary zabezpieczone plastikowymi, srebrnymi siatkami. To tutaj umieszczono głośniki. Nie grają one może idealnie, ale względnie czysto i głośno, co powinno zadowolić większość użytkowników. Na tym nie koniec, bo całość otacza kolejna ramka – tym razem srebrna i wykonana z tego samego, sztucznego tworzywa co krawędzie tabletu. Delikatnie sprofilowano ją tak, aby cała konstrukcja sprawiała wrażenie bardziej kompaktowej.
Tył tabletu prezentuje się zaskakująco. Złożono go z trzech elementów. Dolna i górna listewka wykonane zostały z materiału identycznego jak krawędzie oraz ramka wokół ekranu. Ta ostatnia mieści obiektyw aparatu 8 Mpix. Centralna część to natomiast plastik o fakturze stylizowanej na szczotkowane aluminium. Efekt jest bardzo zadowalający – tablet nie zbiera odcisków palców, a wszelkie zarysowania są maskowane przez zastosowany wzorek. Ciekawym dodatkiem jest umieszczone dokładnie po środku podświetlane logo producenta (oczywiście efekt ten można wyłączyć w ustawieniach systemu).
Na prawej krawędzi umieszczono dwustopniowy przycisk regulacji głośności. Lewa to kolejna niespodzianka – port podczerwieni pozwalający na przekształcenie naszego tabletu w pilot do telewizora oraz innych sprzętów RTV. Najwięcej elementów znajdziemy na dole. Począwszy od lewej są to: mikrofon, gniazdo słuchawkowe minijack, slot na karty MicroSD, port Mini HDMI (1.4a), przyciski zasilania, reset (wgłębiony) i home, port MicroUSB (z obsługą OTG) oraz gniazdo ładowania DC-IN.
W lewym górnym rogu znajdziemy również wysuwaną, teleskopową antenę, która służy do odbierania sygnału DVB-T. Ma ona ok. 25 cm długości i może być swobodnie regulowana we wszystkich kierunkach. Niemniej warto na nią uważać, bo wydaje się wątła i każde fizyczne uszkodzenie może pozbawić nas możliwości odbioru telewizji cyfrowej.