Oprogramowanie, aplikacje i wydajność
Ferguson Regent TV8 pracuje pod kontrolą Androida 4.1, co jest jego największą wadą. Przyznam, że spodziewałem się tutaj co najmniej wersji 4.2.2. Tymczasem otrzymałem bardzo przestarzałe oprogramowanie i właściwie brak perspektyw na aktualizację.
Producent tylko nieznacznie zmodyfikował system, dodając kilka nowych opcji na ekranie ustawień, zmieniając tapetę i instalując pakiet dodatkowych aplikacji. Wśród nich znajdują się zarówno programy, które spokojnie moglibyśmy pobrać samodzielnie z Google Play, jak i autorskie wyczyny inżynierów Fergusona.
Wśród tych ostatnich znajdziemy m.in. program emulując pilot do urządzeń RTV i efektywnie wykorzystujący wbudowany port podczerwieni, a także aplikację kliencką pozwalającą na nawiązanie łączności i wymianę danych z telewizorem. Nie zabrakło oczywiście też odtwarzacza DVB-T. Oferuje on jednak bardzo podstawowe możliwości, jak odtwarzanie kanałów czy obsługę EPG. Nie uświadczymy tutaj jednak crème de la crème cyfrowej telewizji, czyli funkcji takich jak Timeshift (zatrzymywanie programu i oglądanie z opóźnieniem), przypominania o nadchodzących programach czy nagrywania ich (również wg harmonogramu). Ferguson ma tutaj ogromne pole do popisu. Dlaczego tego nie wykorzystał?
Wbudowany 1 GB pamięci RAM DDR3 pozwala na względnie przyzwoity multitasking. Oczywiście ideałem byłyby tutaj 2 GB, ale nawet nie śmiałem tego oczekiwać w tej półce cenowej. Na pliki i aplikacje przeznaczono 8 GB pamięci flash, którą dodatkowo możemy rozszerzyć o 32 GB za pomocą karty MicroSD.
Ferguson Regent TV8 jest napędzany przez procesor AMlogic AML8726-MX z dwoma rdzeniami Cortex-A9 o taktowaniu 1,5 GHz i wspierany przez GPU Mali-400MP2. Nie należy się spodziewać po tym duecie cudów. O ile w miarę nieźle radzi sobie z aplikacjami i prostymi grami, to przy bardziej wymagających scenariuszach wyraźnie się dławi i niedomaga. Zresztą wystarczy spojrzeć na wyniki z AnTuTu, które oddają pełen obraz wydajności.
