Test dysku Transcend StoreJet 25H3. Sprzęt do zadań specjalnych

W dobie cichych, lekkich i wyposażonych w nośniki SSD ultrabooków zewnętrzne dyski przeżywają swój renesans. Wykorzystują to ich producenci, rozszerzając ofertę o coraz ciekawsze modele. Transcend StoreJet 25H3 może nie jest urządzeniem dla wszystkich, ale niewątpliwie na każdym zrobi wrażenie.

Jaki powinien być idealny dysk przenośny? Wszystko zależy od preferencji. Niektórzy wolą małe, kompaktowe rozwiązania, jak np. testowany jakiś czas temu WD My Passport. Inni preferują sprzęt solidny, który nawet po upadku na twardą powierzchnie zabezpieczy zgromadzone dane. Taki właśnie jest Transcend StoreJet 25H3.

Transcend 25H3 zestaw

W tym segmencie na ogół nie otrzymujemy zbyt wielu dodatków w pudełku. Transcend nie odchodzi od tej reguły i załącza jedynie kabelek USB, instrukcję obsługi oraz oczywiście sam dysk. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, bo testowany model nie należy do tych gadżetów, które nosi się w pokrowcach. Za chwilę przekonacie się dlaczego.

[toggler title=”Specyfikacja dysku Transcend 25H3″ ]

  • Pojemność: 500 GB, 1 TB lub 2 TB
  • Nośnik: 2,5″ SATA HDD
  • Zasilanie: USB DC 5V
  • Temperatura pracy: 5°C ~ 55°C
  • Wymiary: 131,8 mm × 80,8 mm × 19,0 mm (500 GB/1 TB); 131,8 mm × 80,8 mm × 24,5 mm (2 TB)
  • Waga: 216 g (500 GB/1 TB); 284 g (2 TB)
  • Certyfikaty: CE, FCC, BSMI, RCM
  • Interfejs: USB 2.0/3.0
  • Tryb oszczędzania energii: Po 10 minutach

[/toggler]

Wygląd i wykonanie

Transcend StoreJet 25H3 to grubas. Dysk opakowano w bardzo solidną i masywną obudowę z gumowanego tworzywa. Na pierwszy rzut oka przypomina on swoim wyglądem sprzęt kwalifikujący się do kategorii elektronarzędzi, gdzie podobne konstrukcje są na porządku dziennym. To tylko potwierdza, jak pieczołowicie Transcend zabezpieczył umieszczone wewnątrz dane. Do wykonania obudowy trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia (chyba, że estetyczne, ale to już kwestia gustu).

Transcend 25H3 gora

W moje ręce trafił model o pojemności 2 TB, którego waga to 284 gramy. W sprzedaży są jednak też wersje 1 TB oraz 500 GB ważące 216 g. Mój model mierzy (dł. x szer. x wys.): 131,8 x 80,8 x 24,5 mm. Dwa pozostałe mają natomiast grubość 19 mm. Nie zmienia to jednak faktu, że testowany Transcend jest jednym z większych urządzeń w swojej kategorii.

Wierzch obudowy składa się z dwóch elementów – niebieskiej klapki z logo producenta, a także wąskiego, czarnego paska, na którym umieszczono przycisk szybkiego backupu. Otaczająca go ramka skrywa pod spodem niebieską diodę informującą o aktualnej pracy.

W bocznych krawędziach wyżłobiono po cztery rowki, które mają sprawiać, że dysk będzie lepiej leżał w dłoni i nie wyślizgiwał się. Dolną część delikatnie zaokrąglono, zaś na klasycznie wykonanej górnej umieszczony został port do podłączenia kabelka USB.

Konstrukcja spodu ma podobny układ co przeciwległa część. Tym razem jednak niebieski panel zastąpił element o dość nietypowej składającej się ze żłobionych krzyżyków teksturze. Najwyraźniej mają one pełnić funkcję antypoślizgową i sprawiać, że dysk będzie stabilnie leżał na płaskiej powierzchni. Przy górnej krawędzi w oczy rzuca się wąski pasek, na którym umieszczono logotyp serii StoreJet oraz numer seryjny urządzenia.