Acer atakuje segment tabletów z Windowsem i stacją dokującą w postaci klawiatury. Szykuje się godny konkurent dla chwalonego ASUS-a T100? Oto pierwsze wrażenia na temat nowego gadżetu.
Pod koniec ubiegłego roku rynek tabletów zelektryzowała premiera urządzenia niezwykłego – Transformer Booka T100 (swoją drogą zapraszam do jego recenzji) marki ASUS. Choć tajwański producent dotąd nie ujawnił wyników sprzedaży tego gadżetu, biorąc pod uwagę jego obecność w sklepach, serwisach społecznościowych i na łamach serwisów branżowych, można odnieść wrażenie, że sprzedawało się bardzo dobrze. T100 zachwycał świetną specyfikacją, Windowsem 8.1 i Office’m 2013 w zestawie oraz niską ceną. Ta jednak okupiona była wadami – wątłą, plastikową konstrukcją czy mało wydajną pamięcią wewnętrzną.
https://www.youtube.com/watch?v=hBQMD5WWhpk
Musiało minąć ponad pół roku, aby na rynku pojawiło się urządzenie będące odpowiedzią na model T100. Co ciekawe, rzuconą przez ASUS-a rękawicę podjął inny tajwański koncern – Acer. W rezultacie powstała hybryda o nazwie Aspire Switch 10, z którą mogłem obcować podczas opisywanego już wcześniej na łamach Recenzatora wyjazdu do Podzamcza.
[toggler title=”Specyfikacja Acer Aspire Switch 10″ ]
- Wyświetlacz: IPS 10,1 cala, 1366 x 768 px, pięciopunktowy multitouch
- Procesor: Intel Atom Z3745 (4 rdzenie, od 1.33 GHz do 1.86 GHz, 2MB cache)
- Pamięć RAM: 2 GB DDR3
- Pamięć wewnętrzna: 32 GB + dysk HDD 500 GB w stacji dokującej + slot na MicroSD
- Łączność: WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0
- Bateria: litowo-polimerowa 5910 mAh
- Kamera: przednia – 1 Mpix
- Złącza: 1 x Micro USB, 1 x Micro HDMI, 1 x minijack 3,5 mm, 1 x USB 2.0 (w stacji dokującej)
- Oprogramowanie: Windows 8.1 + Office 2013 Home & Student
- Wymiary: 262 x 178 x 8,9 mm (14,9 mm ze stacją dokującą)
- Waga: 585 g (1,17 kg ze stacją dokującą)
[/toggler]
Wygląd i wykonanie
Acer nigdy mistrzem designu nie był. Firma jednak próbuje to zmienić, co przejawia się chociażby w opisywanym Aspire Switch 10. Urządzenie ma wymiary 262 x 178 x 8,9 mm i waży 585 gramów, a więc wydaje się być pod tym względem bardzo podobne do przytaczanego ASUS-a T100. Po podłączeniu stacji dokującej grubość wzrasta do blisko 15 mm, co jest parametrem o ładnych kilka milimetrów za wysokim. Waga takiego zestawu sięga natomiast 1,2 kg.
Inżynierowie Acera, projektując Aspire Switch 10 odstawili jednak na bok kompromisy. Zastosowana konstrukcja niczym nie przypomina błyszczącego i wątłego tworzywa w T100. Tutaj znajdziemy szczotkowane aluminium stosowane zamiennie z matowym plastikiem. Wszystko utrzymane w barwach delikatnej szarości. Konstrukcja jest zarazem nieco mniej opływowa i w rezultacie wydaje się większa (szczególnie na froncie, gdzie poza czarną ramką wokół ekranu zastosowano drugą – aluminiową).
Na tym pozytywne niespodzianki się nie kończą. Aspire Switch 10 ma na froncie dwa, estetycznie zabezpieczone aluminiowymi maskownicami głośniki multimedialne, które dzięki wsparciu technologii DTS Sound grają zaskakująco nieźle. Nad ekranem wbudowano kamerkę 1 Mpix i jest to jedyne „oczko” w tym gadżecie. Z tyłu aparatu bowiem nie uświadczymy.
Stacja dokująca, którą otrzymamy w zestawie nie wyróżnia się niczym szczególnym. Przyciski wyglądają bardzo podobnie. To samo tyczy się gładzika, który charakteryzuje jednoczęściowa konstrukcja. Nienawidziłem go za to w T100 i pewnie znienawidzę również tutaj.
Prawdziwą rewolucją są jednak zaczepy, które spajają ze sobą tablet i klawiaturę. Acer zrezygnował z przycisków, haczyków i innych wyeksploatowanych do granic możliwości rozwiązań. Zamiast tego otrzymaliśmy złącze… magnetyczne. Jak taki eksperyment sprawdza się w praktyce? Miałem do czynienia z dwoma egzemplarzami – inżynieryjnym oraz sprzedażowym. Pierwszy potrafił niemiło zaskoczyć, bo magnesy były zwyczajnie za słabe. W drugim na szczęście ten element znacząco poprawiono. Oznacza to tym samym, że do rozszczepienia potrzeba nieco większej siły, ale to chyba niewielka cena za komfort psychiczny, jaki nam zapewniają solidne zaczepy.
Magnetyczne zawiasy to szereg dodatkowych atutów. Okazuje się bowiem, że Aspire Switch 10 to nie sprzęt 2 w 1, a 4 w 1. Tablet można z powodzeniem wczepić odwrotnie i uzyskać formę odpowiednią do prezentacji (na 10,1 calowym ekranie? Sic!) lub oglądania filmów. Nic nie stoi też na przeszkodzie, aby wzorem hybrydy Lenovo Yoga odwrócić urządzenie do pozycji namiotowej i otrzymać w ten sposób zajmujący niewiele miejsca stojący panel dotykowy.
Całość wyposażono w standardowy zestaw złącz. Znajdziemy tu zatem Micro USB, Micro HDMI, minijack 3,5 mm, slot na karty MicroSD, a także pełnowymiarowy interfejs USB 2.0 w stacji dokującej. Cóż, zasadniczo nie ma tutaj nic, czego by nie miał przytaczany T100. Ale to też sprawia, że Aspire Switch 10 niczym nie odstaje na tym polu od swojego największego konkurenta.
Ech no coś mnie trafi, koszt nie 2GB Ram a 4GB to ile, 50zł? 100zł? Z chęcią bym dopłacił i do 8, no ale DWA? Wiem wiem, chodzi całkiem nieźle, ale zapewne z 2x więcej RAMu by nie chodziło gorzej tylko lepiej. 😉
Fakt, 2 GB to trochę za mało. Połowę tego zagarnie pewnie Windows, a gdzie tu jeszcze programy i aplikacje. W T100 działało to nieźle, ale wystarczyła przeglądarka, Photoshop i Word, a czar pryskał. Analogicznie – koszt podświetlanej klawiatury to jakieś 5-10 dolarów, a ja dałbym nawet i 200 złotych więcej za ten sprzęt, gdyby miał taki mechanizm. Bez tego się pracuje o niebo gorzej.
Podświetlanie jeszcze rozumiem, bo to więcej roboty bo i zmiana projektu klawiatury i rozmieszczenie odpowiednich elementów, nowych. W przypadku RAMu to zamiana jednego scalaka na drugi. 😀
Fakt,
Kiedy jeszcze nie było na horyzoncie Acera, rozważałem zakup wspomnianego T100, ale…no właśnie ten ram. O 2 GB za mało :D.
Może Asus T200 będzie miał opcję z 4GB RAMu na pokładzie – premiera T200 już niedługo. 🙂
Oby, choć według niektórych źródeł T200 będzie tylko większą wersją T100. Na szczęście potencjał tutaj dostrzegają też inni. Ciekawie zapowiada się Lenovo Thinkpad 10 z matrycą FHD, Intel Atom Bay Trail oraz właśnie 4 GB RAM-u. To dopiero będzie maszyna. 🙂 Oczywiście cena odpowiednio też wzrośnie, niestety.