Komputer stacjonarny choć przenośny. Test notebooka ASUS K95VM

Szybki i zwinny – testy wydajności

ASUS K95VM został oparty na platformie Ivy Bridge. W testowanym modelu umieszczono czterordzeniowy procesory Intel Core i7 3610QM 2,3 GHz (Turbo Boost do 3,3 GHz), który jednocześnie może obsługiwać aż 8 wątków. [pull_quote_right]Nowy przedstawiciel rodziny Kepler to w istocie model 540M, tyle że po liftingu[/pull_quote_right] Komputer dysponuje też dwiema kartami graficznymi: zintegrowaną Intel HD Graphics 4000 oraz dedykowaną GeForce GT 630M (Nowy przedstawiciel rodziny Kepler to w istocie model 540M, tyle że po liftingu). Przełączanie między oboma kartami następuje automatycznie, co jest zasługą technologii Nvidia Optimus.

Do przetestowania wydajności ASUS-a K95VM użyłem kilku popularnych benchmarków. Wyniki przeprowadzonych testów znajdziecie poniżej.

W testach 3DMark ASUS K95VM uzyskał następujące wyniki:

  • 3D Mark 06 – 9623 pkt
  • 3D Mark 11 – 1320 pkt
  • 3D Mark Vantage – 5518 pkt

Powinno w zupełności satysfakcjonować większość użytkowników. Niestety, nie jest to wynik godny karty Nvidii z linii 6xx. Graczy taka wydajność raczej nie usatysfakcjonuje, choć powinna wystarczyć na uruchomienie większości obecnych na rynku wysokobudżetowych produkcji. Oczywiście ASUS K95VM z takimi osiągami będzie też dobrze spisywał się jako maszyna multimedialna oraz sprzęt dla grafika.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/2012-11-05_143312.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Wyniki testu FurMark”]

Inny test grafiki, FurMark również wykazał słabość układu GT 630M. ASUS K95VM uzyskał tutaj 555 pkt. Test w głównej mierze polegał na maksymalnym obciążeniu procesora graficznego futrzastym elementem wyświetlanym przy użyciu OpenGL. W tym czasie znacząco skoczyła też temperatura notebooka, która w skrajnych momentach wynosiła aż 78 stopni Celsjusza.

W teście PCMark ASUS K95VM uzyskał wyniki:

  • PC Mark 07 – 2948 pkt
  • PC Mark Vantage – 10696 pkt

Tym razem wynik jest naprawdę godzien podziwu. Notebook zawdzięcza to z pewnością bardzo wydajnemu procesorowi, który z powodzeniem poradzi sobie z większością zadań. Obsługa 8 wątków jednocześnie oraz potężna moc pozwolą na uruchamianie najbardziej wymagających aplikacji. Zaryzykuję stwierdzenie, że K95VM nie będzie się ani trochę bał też dużych projektów wykonywanych za pomocą takich narzędzi jak Adobe Premiere czy Adobe After Effects.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/2012-11-05_132057.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Wyniki testu Cinebench 10 (OpenGL)”]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/2012-11-05_132310.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Wyniki testu Cinebench 10 (CPU)”]

W teście Cinebench ASUS K95VM również wypadł bardzo dobrze. Rezultat 28,63 dla OpenGL co prawda na kolana nie powala, ale już CPU na poziomie 5,82 robi niemałe wrażenie.

Sprawdziłem też wydajność zamontowanego w ASUS-ie K95VM dysku twardego. Jest to nośnik danych SATA 3,5 cala o pojemności 1 TB i prędkości 7200 obr./min. Jak wiadomo dyski tego typu są wydajniejsze niż ich 2,5-calowe odpowiedniki. Widoczne to było też w trakcie przeprowadzonych testów za pomocą programów CrystalDisk Mark oraz ATTO Disk Benchmark. Rezultaty prezentują poniższe zrzuty ekranu. Od siebie dodam tylko, że jest bardzo dobrze.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/2012-11-05_144530.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Wyniki testu prędkości dysku z aplikacji CrystalDiskMark”]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/2012-11-05_143851.png” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Wyniki testu prędkości dysku z aplikacji ATTO Disk”]

Na sam koniec przyszedł czas na zmierzenie czasu potrzebnego na rozruch systemu. Tutaj ASUS K95VM raczej mnie zawiódł, osiągając wynik 35 sekund. Nie wynika to jednak z niskiej wydajności komputera, a raczej dużej ilości crapware’u, który zafundował ASUS (nie ukrywam jednak, że część z tych wszystkich programów może niekiedy okazać się przydatna). Nie traktowałbym zatem tego wyniku jako jakiejś szczególnej wady.

 

Kultura pracy i zywotność baterii

ASUS K95VM cechuje się bardzo wysoką kulturą pracy, choć dało się zauważyć kilka nieprzyjemnych uchybień w tym aspekcie. Przede wszystkim bardzo charakterystyczne jest to, że komputer przy dużym obciążeniu podzespołów drży. Trudno sprecyzować, czy wynika to z pracy wentylatora czy może obracających się talerzy dysku twardego (który co prawda jest amortyzowany). Problem jest jednak dość dotkliwy i niekorzystnie wpływa na komfort użytkowania notebooka.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/11/DSCF3275.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Gdyby tylko nie ta błyszcząca powierzchnia wokół klawiszy”]

Notebook nie należy do szczególnie głośnych. Podczas testów wydajności, gdy temperatura sięgała blisko 80 stopni Celsjusza wentylator działał relatywnie cicho. Nie przeszkadzało to zatem w pracy, ani tym bardziej nie powinno zakłócać rozrywki, bez względu na to, czy będzie to oglądanie filmu Full HD czy wymagająca graficznie gra.

Plusem dużej obudowy ASUS-a K95VM jest z pewnością dobra cyrkulacja powietrza. Wewnątrz obudowy jest bowiem na tyle dużo miejsca, by ciepło mogło rozchodzić się na różne strony, a nie kumulować w określonych obszarach. Jest to tym bardziej widoczne, gdy wzmagają się obroty wentylatora. Nie ma zatem ryzyka, że nasz gigant trzymany na kolanach (tylko kto taki odważny, żeby go tam sobie położyć?) będzie nas nieprzyjemnie podgrzewał. Niestety tym samym nie posłuży nam też jako przenośny piecyk w mroźne zimowe wieczory…

Producent zastosował w modelu K95VM akumulator 6-komorowy o pojemności 5200 mAh. To bardzo mało jak na sprzęt z matrycą 18,4 cala i takimi podzespołami. Co prawda Nvidia Optimus dba o to, żeby zbyt szybko nie wycisnąć z naszego ogniwa resztek energii i udaje mu się to świetnie. Samo Ivy Bridge to szczególnie prądożernych nie należy. [pull_quote_right]ASUS K95VM potrzebuje bliskości gniazdka, do którego możemy podłączyć ładowarkę. Bez tego ledwo zdołamy obejrzeć film na DVD.[/pull_quote_right] Nie zmienia to jednak faktu, że ASUS K95VM potrzebuje bliskości gniazdka, do którego możemy podłączyć ładowarkę. Bez tego ledwo zdołamy obejrzeć film na DVD (w teście komputer trzymał ok. półtorej godziny odtwarzania). W stanie czuwania (i trybie oszczędzania energii) udało mi się wycisnąć z akumulatora nieco ponad 2,5 godziny. Rozumiem, że ASUS wziął sobie mocno do serca ideę laptopa stacjonarnego, ale mimo wszystko te 6-7 tys. mAh powinno być tutaj absolutnym minimum.