Nokia Lumia 900 logo Nokia Lumia 900 logo

Finowie budzą się ze snu– test smartfona Nokia Lumia 900

Nienaganna linia – intensywny kolor (obudowy)

Nie sposób przejść obojętnie obok designu jaki prezentuje Nokia Lumia 900, szczególnie jeśli chodzi o wersję kolorystyczną na jaką zdecydował się fiński producent. Cyan, znany z opakowań tuszów do drukarek, to zdecydowanie barwa, która przykuwa wzrok i trzeba przyznać, że to świetny zabieg Nokii – nawet jeśli sztandarowy smartfon okaże się niewypałem, to wszyscy zapamiętają go przynajmniej z powodu wyglądu. Może Finowie próbują także dzięki zaaranżowaniu niebieskiego uspokoić środowisko, które zaczęło już ich spisywać na straty? Lumia 900 jest także dostępna w bardziej stonowanych barwach: białej i czarnej.

Wcześniej pisałem o „potężnych wymiarach” (127,8 x 68,5 mm), które definiuje 4,3-calowy wyświetlacz AMOLED z zastosowaną technologią ClearBlack – najważniejsza część telefonu wykonana została z Gorilla Glass. Nad ekranem znajdziemy logo producenta, głośnik i kamerkę do wideorozmów. Pod nim z kolei są przyciski funkcyjne, które od lewej prezentują się następująco: cofnij, menu, wyszukaj. Ta ostatnia funkcja niestety tylko dla źródeł internetowych i wyłącznie przy pomocy wyszukiwarki bing.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Nokia-Lumia-900_dół_detal.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

Nokia Lumia 900 niezbyt wiele oferuje na dolnej krawędzi – tutaj mamy jedynie mikrofon do rozmów ulokowany tak, że ciężko zasłonić go dłonią. Po przeciwległej stronie, u góry smartfona znalazło się za to miejsce na drugi mikrofon oraz gniazda: mini-jack 3,5 mm, mikro-USB i micro Sim. To ostatnie schowane pod niemożliwą do podważenia palcami zaślepką,  którą otwiera wyłącznie dołączony do zestawu kluczyk. Rozwiązania to zaiste nietypowe i muszę przyznać po raz kolejny w tej recenzji – bardzo sprytne. Nokia wyszła z założenia, że użytkownicy telefonów i tak nie potrzebują zbyt często zaglądać do karty Sim, więc po co stresować ich mało solidną zaślepką – bardzo dobrze.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Nokia-Lumia-900_dolna-krawędź_detal.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=” „]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Nokia-Lumia-900_górna-krawędź.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Górna krawędź na której znajduje się między innymi zaślepka na kartę micro-sim”]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Nokia-Lumia-900_górna-krawędź_detal.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=””]

Lewa strona Lumii 900  jest z zewnątrz kompletnie czysta, na niej możemy podziwiać lekko zaokrąglone brzegi. Pod spodem ulokowana jest za to antena urządzenia, której miejsce zostało wybrane niefrasobliwie – bardzo łatwo jest bowiem zasłonić obszar zajmowany przez nią dłonią. Na prawej krawędzi znajdują się przyciski głośności, blokowania/odblokowywania ekranu oraz spust migawki. Tym ostatnim możemy uruchomić aparat nawet jeśli ekran jest wygaszony – choć trzeba wtedy przytrzymać dłużej nieco oporny przycisk.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Nokia-Lumia-900_prawa-krawędź.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Prawa krawędź Nokii Lumii 900″]

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Nokia-Lumia-900_prawa-krawędź_detal.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Prawa krawędź najnowszej Lumii na zbliżeniu”]

Tył testowanego smartfona to kolejne zaskoczenie. Oczywiście nie za sprawą znajdującego się tam oczka kamery/aparatu i lampy błyskowej. Zaskakujące jest to, że Nokia Lumia 900 nie pozwala nam na zdjęcie swojej obudowy – nie mamy więc żadnego dostępu do baterii. Z jednej strony jest to rozwiązanie dziwne, by nie powiedzieć nawet: dziwaczne. Z drugiej jednak – wzmaga uczucie solidności, gdyż telefon sprawia wrażenie wręcz pancernego (potęguje to dodatkowo waga urządzenia: 160 gr) i nie do zniszczenia. Ciekawi mnie, czy tak jest w rzeczywistości i Lumia jest bezpośrednią spadkobierczynią niezniszczalności legendarnej Nokii 3310.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2012/09/Nokia-Lumia-900_optyka.jpg” align=”center” width=”590″ height=”250″ caption=”Tył smartfona”]

Z pewnością Nokia Lumia 900 wyprzedza swoją protoplastkę pod względem nowoczesności designu – nie tylko ze względu na pstrokaty kolor, lecz także z uwagi na fakt opływowych kształtów. Wygląda solidnie i jest naprawdę wygodna w użytkowaniu, gdyż dobrze leży w dłoni. Przyczepić można się jedynie do ciężaru, który może męczyć dłoń przy wykonywaniu dość długich połączeń telefonicznych lub zabawie z grami.