Test programu Kaspersky Internet Security 2013. Strażnik podejrzliwy i nieustępliwy

Wśród świadomych użytkowników komputerów chyba tylko ignoranci nie znają marki Kaspersky. Ten czołowy dostawca rozwiązań zabezpieczających nasze komputery przed złośliwym oprogramowaniem czyhającym w sieci (i nie tylko) zdołał przebić się na stałe do świadomości komputerowców na całym świecie. Jak to w segmencie programów tego typu się utarło, rok do roku na rynku debiutują nowe, z założenia lepsza, wersje produktów różnych marek. Nie tak dawno pastwiłem się nad antywirusami AVG. Dziś przyszła pora na pakiet Kaspersky Internet Security 2013.

Marka Kaspersky budzi dziś tyle samo kontrowersji, co pozytywnych skojarzeń. Wynika to zapewne z samej osoby prezesa i założyciela firmy. Jewgienij Kasperski to człowiek otwarty i serdeczny, pozujący trochę na na symbol innowacyjności wschodniej Europy. Z drugiej strony wątpliwości budzą jego poglądy – w tym lobbowanie na rzecz wysokiego poziomu kontroli biurokratycznej nad internetem oraz bardzo negatywne nastawienie do wszelkich sieci społecznościowych. Nie da się ukryć, że jest to jedna z barwniejszych postaci światowej branży IT.

Przymknijmy jednak na chwilę oko na samego Kasperskiego i zajmijmy się jego imiennikiem, czyli pakietem zabezpieczającym Kaspersky Internet Security 2013, bo to właśnie on jest bohaterem dzisiejszej publikacji. [pull_quote_right]Pozycja tej marki w segmencie oprogramowania zabezpieczającego nie budzi najmniejszych wątpliwości.[/pull_quote_right] Pozycja tej marki w segmencie oprogramowania zabezpieczającego nie budzi najmniejszych wątpliwości. Mam wielu znajomych, którzy nie wyobrażają sobie wręcz innego antywirusa na swoich komputerach. Uzasadniają to zapewne długie lata dominacji Kaspersky’ego na tym rynku. Istnieje co prawda wiele alternatyw, a na globalnym rynku debiutują kolejne. Żadna jednak nie przebiła się tak do świadomości użytkowników jak Kaspersky i… Norton. Przekonajmy się zatem czy edycja 2013 trzyma poziom i jakimi nowościami uraczyli nas twórcy.

[tabs] [tab title=”Wymagania sprzętowe”]

  • Procesor 800 MHz dla Windows XP lub 1 GHz dla Windows Vista / Windows 7 /  Windows 8;
  • Pamięć RAM: 512 MB dla Windows XP lub 1 GB (32 bity) / 2 GB (64 bity) dla Windows Vista / Windows 7 /  Windows 8;
  • 480 MB wolnego miejsca na dysku twardym
  • System operacyjny: Windows XP/Vista/7
  • Połączenie z Internetem do aktywacji produktu[/tab]

[tab title=”Informacje”]

  • Producent: Kaspersky Lab
  • Dystrybucja w Polsce: Kaspersky Lab Polska Sp. z o.o.
  • Światowa data premiery: 3 września 2012 r.[/tab] [/tabs]

 

Interfejs i obsługa

Przede wszystkim na samym początku należy wspomnieć o nowej wersji instalatora sieciowego, co widać od razu po uruchomieniu. Ma on za każdym razem instalować najnowszą dostępną wersję programu, a specjalny algorytm dba o to, by z sieci pobierane były tylko niezbędne pliki. Co więcej, już na etapie instalacji program wyleczy nas z wykrytych infekcji oraz pozbędzie się niekompatybilnego oprogramowania. Jest to ukłon w stronę nieświadomych użytkowników, którzy nadmiernie dbają o bezpieczeństwo, instalując po dwa lub trzy programy jednocześnie. Oczywiście jest to jak najbardziej błędne podejście i powoduje więcej złego niż dobrego.  Na szczęście instalator potrafi skutecznie wykryć wszystkie aktywne na danym komputerze zabezpieczenia i je usunąć.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/02/Kaspersky-Internet-Security-2013-3.png” align=”center” width=”590″ height=”400″ caption=”Główne okno programu prezentuje się bardzo estetycznie”]

Kaspersky Internet Security 2013 od strony wizualnej prezentuje się bardzo dobrze. Interfejs jest przejrzysty i intuicyjny, a jego obsługa to czysta przyjemność. Na pierwszy rzut oka do dyspozycji oddano nam niewiele funkcji. W gruncie rzeczy są one jednak wygodnie pogrupowane na kategorie, co sprawia, że użytkownik na żadnym etapie obsługi nie czuje się przytłoczony.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/02/Kaspersky-Internet-Security-2013-4.png” align=”center” width=”590″ height=”400″ caption=”Wszystkie moduły ukryto w rozsuwanym pasku.”]

Twórcy w tym wydaniu postawili sobie za punkt honoru spójność interfejsu oraz możliwie najmniej kroków prowadzących do wykonania konkretnych czynności. Muszę przyznać, że rezultat jest bardzo zadowalający. [pull_quote_left]Kaspersky Internet Security nie bije po oczach oderwanymi stylistycznie od reszty okienkami, ani nie atakuje nas milionem powiadomień.[/pull_quote_left] Kaspersky Internet Security nie bije po oczach oderwanymi stylistycznie od reszty okienkami, ani nie atakuje nas milionem powiadomień. Samo wykonywanie podstawowych czynności, jak chociażby uruchomienie skanowania, czy konfiguracja reguł kontroli rodzicielskiej przebiega bardzo szybko. Nie ma więc obawy, że spędzimy całe popołudnie na konfigurowaniu poszczególnych funkcji. Nie da się jednak ukryć, że tych jest tutaj bardzo dużo. Okienko z ustawieniami podzielono zatem na dwustopniowe kategorie. Nad prawą kolumną znajdziemy cztery ikonki, które odnoszą się do różnych aspektów działania programu: zabezpieczania, skanowania, aktualizacji i zaawansowanych opcji. Zdecydowanie odbija się to pozytywnie na intuicyjności i przystępności ekranu konfiguracji.

[image_lightbox url=”https://recenzator.pl/wp-content/uploads/2013/02/Kaspersky-Internet-Security-2013-5.png” align=”center” width=”590″ height=”400″ caption=”Liczba ustawień Kaspersky’ego robi wrażene.”]

Warto przy okazji dodać, że KIS 2013 został zoptymalizowany pod kątem współpracy z najnowszym systemem Microsoftu, Windows 8. Trudno mi jednak wskazać tutaj na jakiekolwiek widoczne gołym okiem tego następstwa. Program niestety nie wykorzystuje efektywnie modułu powiadomień, mimo, że współpracuje z interfejsem Modern UI. Sam wygląd okna głównego niczym nie przypomina Windows 8, co miało miejsce w testowanych jakiś czas temu programach AVG.